"Dotychczas byłem powściągliwy". Minister sportu zaczął mówić o Kuleszy

- Są sprawy, po których pan prezes Kulesza powinien zrobić uczciwy rachunek sumienia w kwestiach relacji z Ministerstwem Sportu - powiedział podczas spotkania z dziennikarzami minister sportu i turystyki Sławomir Nitras, cytowany przez TVP Sport.

Jakub Fordon
Jakub Fordon
Cezary Kulesza i Sławomir Nitras (PAP/Leszek Szymański) Getty Images / Foto Olimpik/NurPhoto / Na zdjęciu: Cezary Kulesza i Sławomir Nitras (PAP/Leszek Szymański)
Po zmianie rządów w naszym kraju prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezary Kulesza musi współpracować ze Sławomirem Nitrasem. Ten został bowiem ministrem sportu i turystyki w trzecim rządzie Donalda Tuska.

Od początku atmosfera między nimi nie jest najlepsza. Nowy minister zrezygnował z kilku przedsięwzięć sportowych, które zostały ustalone jeszcze za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości. Podczas ostatniego spotkania z dziennikarzami potwierdził, że jego relacje z Kuleszą nie są najlepsze.

- Nie dopuszczę do takiej sytuacji, jaka wcześniej była. Moi poprzednicy mieli bardzo bliskie prywatne relacje z panem prezesem Kuleszą. Myślę, że to wpływało na decyzje Ministerstwa. Są sprawy, po których pan prezes Kulesza powinien zrobić uczciwy rachunek sumienia w kwestiach relacji z Ministerstwem Sportu. Dotychczas byłem powściągliwy w komentowaniu spraw dotyczących PZPN. Starałem się nie podgrzewać atmosfery. Uważam, że jest możliwość pewnego restartu w relacjach z PZPN. Podkreślam, że żyjemy nie tylko piłką nożną - powiedział Nitras, którego cytuje TVP Sport.

ZOBACZ WIDEO: "Boski styl". Poruszenie w sieci po nagraniu Małgorzaty Rozenek

Jego zdaniem PZPN bez pieniędzy z Ministerstwa Sportu nie zrealizuje praktycznie żadnego zadania. Przypomnijmy, że związek ma otrzymywać nawet do 100 milionów złotych, a do tego dochodzą pieniądze od sponsorów.

Nitras podkreślił również, że na pewno nie dojdzie do zaniedbania innych sportów na rzecz piłki nożnej. Tym samym możemy spodziewać się, że PZPN będzie mógł liczyć na mniejsze wsparcie niż w ostatnich latach. Zwłaszcza, że wycofano już m.in. dofinansowanie na bazę i ośrodek związku w Otwocku, które miało wynieść aż 300 milionów złotych.

Niewykluczone również, że Kulesza będzie musiał bardziej skupić się na kobiecych reprezentacjach Polski. Minister sportu przekazał bowiem, że ma dojść do wzmocnienia pozycji kobiet w sporcie (więcej TUTAJ), a co za tym idzie może oczekiwać większego wsparcia PZPN dla piłkarek.

Przeczytaj także:
PZPN reaguje na skandal w Olsztynie. Jest pierwsza decyzja

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×