Trener Bayernu tak wypowiedział się po meczu. Nikt się tego nie spodziewał

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Silas Schueller / Thomas Tuchel
Getty Images / Silas Schueller / Thomas Tuchel
zdjęcie autora artykułu

Bayern Monachium - kolokwialnie mówiąc - nie dojechał na "Der Klassiker". Na Allianz Arena mistrzowie Niemiec - według trenera Thomasa Tuchela - definitywnie stracili szansę na obronę trofeum. Jego słowa mówią wszystko.

Już przed sobotnim starciem z Borussią Dortmund monachijczycy byli w bardzo trudnej sytuacji marząc o dwunastym z rzędu tytule mistrza Niemiec. Teraz - po porażce 0:2 - sytuacja jest beznadziejna.

Więcej o meczu przeczytasz tutaj -->> Niedowierzanie w Monachium. Bayern na deskach

Według szkoleniowca Bayernu Monachium jest nawet jasna i klarowna. Thomas Tuchel nie miał po porażce żadnych wątpliwości. Dziennikarze Sky zapytali go, czy szanse na tytuł zostały utracone. Jaka była odpowiedź?

- Tak, oczywiście. Jasne. Naturalnie. Nie mam już nadziei. Nie, nie, nie. Po dzisiejszym meczu nie musimy nic mówić - odparł Tuchel, który tylko chciał się upewnić, ile punktów traci Bayern do prowadzącego Bayeru 04 Leverkusen.

Po 27. kolejce Bundesligi różnica wynosi 13 punktów. Na siedem spotkań przed końcem sezonu jest to różnicą kolosalna. - Gratulacje dla Leverkusen - rzucił krótko Tuchel, który ewidentnie nie widzi już szans i stracił jakiekolwiek nadzieje na cud.

Również w drużynie mają świadomość tego, jak wygląda tabela. - Wiem, że matematycznie ciągle jest to możliwe, ale to mało prawdopodobne - przyznał doświadczony Thomas Mueller.

I wydaje się, że już w starciu z Borussią było widać pewnego rodzaju rezygnację i brak wiary. - Mecz nie stał na wysokim poziomie. Nie było szybkości. Kompletnie brakowało nam pasji - podsumował wszystko Tuchel.

Bayern Monachium zdobywa mistrzostwo Niemiec nieprzerwanie od sezonu 2012/2013. Bayer 04 Leverkusen z kolei tytułu nie zdobył jeszcze nigdy, a w Bundeslidze zadebiutował w 1979 roku. Dodajmy, że w 2024 roku klub świętuje swoje 120-lecie powstania.

Zobacz także: Fabiański opowiedział o rywalizacji ze Szczęsnym. "Mieliśmy z tego beczkę" Wszyscy komentują wywiad Rybusa. "Kłamca. Zdrajca"

ZOBACZ WIDEO: Szczęsny bohaterem w serii rzutów karnych. "Wybronił ten mecz"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (8)
avatar
Julia-Keller
31.03.2024
Zgłoś do moderacji
15
0
Odpowiedz
@ZK590 OWRUK: Harry Kane w swoim pierwszym sezonie pobił 60 letni rekord Uwe Seelera i może pobić rekord drewniaka. Magister w swoim pierwszym sezonie strzelił tylko 17 BRAMEK (Harry ma 31 gol Czytaj całość
avatar
ZK590
31.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
12
Odpowiedz
Mieli wspaniałego, utalentowanego, oddanego drużynie zawodnika to Go nie szanowali. Był tylko Polakiem. Za cudzą krzywdę trzeba zapłacić  
avatar
Franciszek Nowak
31.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak widać,nie zawsze wszystko się wygrywa.  
avatar
Darek fan tenisa
31.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
8
Odpowiedz
A tak się cieszyli że pozbyli się balastu w postaci Roberta Lewandowskiego. Wychodzi kto był lepszym napastnikiem w tym klubie. Przyszedł do tych zadufanych Bawarczyków za darmo bo dał słowo ni Czytaj całość
avatar
Grzegorz Chodun
31.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
13
Odpowiedz
Z "drewniakiem" to by się nie mogło zdarzyć no ale przyszedł wspaniały Kane i lipa. Lewy to po prostu klasa światowa.