Platini: Pięciu sędziów to nie mój kaprys

Michael Platini "przeprasza" FIFA za to, że futbol europejski pod jego rządami dominuje na świecie. Sternik UEFA chwali kierującego na Starym Kontynencie działaniami sędziów Pierluigiego Collinę i prosi, by po popisie uzbeckiego arbitra na mistrzostwach świata zwrócić uwagę na globalizację sędziowania.

Krzysztof Straszak
Krzysztof Straszak

- Nie chcę wprowadzenia pięciu sędziów dla swojego kaprysu - mówi o reformie Francuz w rozmowie z "La Gazzetta dello Sport" - ale dlatego, że piłka nożna się zmieniła. Jeżeli sędziowie się mylą, wszyscy myślą, że są skorumpowani. Nie. Mylą się, bo nie mogą widzieć wszystkiego.

Komentarz Platiniego do faulu na Messim: - Na szczęście będzie pauzował tylko przez 15 dni. Przewinienie było, ale nie wyglądało na zamierzone. Komentarz do sytuacji "jego" Juventusu: - Walczą o mistrzostwo co roku. Od stu lat każdy ich sezon jest dobry. Na rekonstrukcję potrzeba czasu.

W tym samym wydaniu "Gazzetty" Cesare Prandelli, selekcjoner Italii, mówi o "przemocy psychologicznej na sędziach" i "zbyt wielkiej presji na nich ciążącej".

Pod obserwacją rodzimej prasy są sędziowie włoscy, którzy rozpoczęli sezon, nie znając nawet stawek za mecze (w ubiegłym sezonie 3,9 tys. euro brutto w pierwszej lidze i 1,5 tys. w drugiej).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×