Mariusz Stępiński: Uszanuję każdą decyzję trenera
W pierwszym niedzielnym meczu T-Mobile Ekstraklasy, Widzew zmierzy się przed własną publicznością z Pogonią Szczecin. Gospodarze są w bojowych nastrojach i chcą się zrehabilitować za ostatnią porażkę.
Czy młody gracz nie obawia się tego, że jak łodzianie skupią się tylko na pilnowaniu 38-letniego Brazylijczyka, to jego rolę kreowania gry przejmie inny z zawodników szczecinian? - By był to ktoś inny, to trzeba mieć do tego umiejętności. Ale w tej drużynie, mimo 38 lat, moim zdaniem najlepszym zawodnikiem jest Edi. Nie sądzę, że ktoś inny mógłby być liderem tej drużyny. Ale to jest nasze gdybanie. Boisko wszystko zweryfikuje i pokaże, czy te nasze słowa były błędne lub prawdziwe - powiedział.
Alex vs. "Kowal" - kto wygra rywalizację w Widzewie? Tak jak przed każdym ligowym spotkaniem Widzewa, tak i teraz, pojawia się pytanie kto zagra w ataku Widzewa. Który z widzewskich napastników wyjdzie na niedzielny mecz w pierwszym składzie? Czy będzie to Mariusz, który w tym sezonie rozpoczynał wszystkie mecze na ławce rezerwowych - Proszę pytać o to trenera Mroczkowskiego - rozpoczął swoją wypowiedź. - Z obliczeń wynika, że teraz zagram ja. Ale piłka nożna to nie matematyka. O tym zadecyduje trener Mroczkowski. Każdą decyzję uszanuję, bo mu ufam - przyznał.
- Sądzę, że im dalej w mecz, tym będzie nam łatwiej. Wierzę w to, że to my strzelimy zwycięską bramkę i wygramy. Jeżeli zagramy tak, jak w pierwszych meczach, to jestem spokojny o końcowy rezultat - dodał na zakończenie.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.