Rafał Murawski: Wyniki sparingów ważne dopiero w Hiszpanii

Sparingi z I-ligowcami nie dały Lechowi wielu powodów do zadowolenia. W czterech potyczkach poznaniacy wygrali tylko raz. Rafał Murawski uważa jednak, że wyniki będą istotne dopiero na drugim obozie.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
Ekipa Mariusza Rumaka zwyciężyła z Zawiszą Bydgoszcz (3:0), zremisowała z Wartą Poznań (2:2), a także przegrała z Flotą Świnoujście (1:2) i Miedzią Legnica (0:1). - Traktujemy mecze kontrolne bardzo serio, bo ćwiczymy w nich schematy taktyczne. Widać, że na obecnym etapie nie wszystko nam jeszcze wychodzi. Po pierwszej potyczce z Zawiszą apetyty kibiców były na pewno większe, ale najważniejsze, że w każdym spotkaniu stwarzaliśmy sytuacje. Gdybyśmy je wykorzystywali, to rezultaty byłyby dużo lepsze. Wtedy ocena naszej postawy byłaby diametralnie inna. Czasem piłka nie chce wpadać do siatki i w takich sytuacjach trzeba spokojnie pracować - powiedział Rafał Murawski.

W sobotę lechici rozpoczynają zgrupowanie w Hiszpanii. To tam zdaniem doświadczonego pomocnika odbędzie się decydująca faza przygotowań do rundy wiosennej. - Będziemy mieć bardziej wymagających przeciwników, dlatego te sparingi potraktujemy jako próbę generalną przed ligą. W Marbelli trzeba już bardzo rzetelnie podejść do meczów i konsekwentnie realizować założenia taktyczne - dodał Murawski.

W kadrze na obóz znalazło się 26 zawodników (zabrakło tylko Adama Gajdy). 23 z nich wyjedzie z drużyną w sobotę, zaś pozostali trzej (Aleksandar Tonev, Kasper Hamalainen i Luis Henriquez) dołączą w trakcie podróży.

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

Joanna Dzios nie jest już rzecznikiem prasowym Lecha Poznań

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×