Bundesliga: Nieoczekiwane problemy Bayernu, Mario Gomez bohaterem (wideo)

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Jedenaste zwycięstwo w dwunastym wyjazdowym spotkaniu odniósł w niedzielę Bayern Monachium. Liderzy Bundesligi nie zaprezentowali jednak najwyższej dyspozycji.

Wśród gospodarzy, którzy zajmują dopiero 17. miejsce w tabeli, zabrakło pauzujących za kartki Andreasa Becka i Eugena Polanskiego. Jupp Heynckes postanowił posadzić na ławce rezerwowych Manuela Neuera, Toniego Kroosa i Mario Mandzukicia, a w kadrze meczowej zabrakło Arjena Robbena.

W pierwszej połowie skazywane na pożarcie Wieśniaki niespodziewanie potrafiły stworzyć zagrożenie pod bramką Toma Starke. W 14. minucie bliski trafienia do siatki był Daniel Williams. Hoffenheim nie osiągnęło wprawdzie przewagi, ale walczyło z Bayernem jak równy z równym.

Umiejętności gospodarzom starczyło na pół godziny, po upływie której zmierzający po mistrzostwo Niemiec Bawarczycy przejęli inicjatywę i wyraźnie przycisnęli. Przewaga gości została udokumentowana w 38. minucie, gdy Mario Gomez lekkim strzałem wykorzystał podanie Francka Ribery'ego.

Po zmianie stron Bayern znów nieco spuścił z tonu i pojedynek wyrównał się, lecz Hoffenheim w ofensywie raziło bezradnością. Na 2:0 mógł podwyższyć Bastian Schweinsteiger, którego strzał z rzutu wolnego zatrzymał się na poprzeczce bramki Heurelho Gomesa. Kilka chwil później "Basti-Fantasti" ponownie egzekwował stały fragment i tym razem trafił w słupek!

W końcówce na listę strzelców mogli wpisać się jeszcze Mandzukić i David Alaba, jednak świetnie dysponowany był Gomes. Bayern nie zachwycił, ale utrzymał 17-punktową przewagę nad Borussią Dortmund. Za tydzień monachijczycy podejmą Fortunę Duesseldorf.

1899 Hoffenheim - Bayern Monachium 0:1 (0:1)

0:1 - Gomez 38'

Składy: Hoffenheim:

Gomes - Ochs, Abraham, Vestergaard, Johnson - Williams, Weis - Schroeck (76' Derdiyok), Volland (70' Joselu), Usami (46' Firmino) - de Camargo.

Bayern: Starke - Lahm, Boateng, Dante, Alaba - Martinez, Schweinsteiger - Mueller, Shaqiri (64' Luiz Gustavo), Ribery - Gomez (74' Mandzukić).

W ostatnim meczu 24. serii gier beniaminek z Duesseldorfu podzielił się punktami z drużyną Thomasa Tuchela. Fortuna była zespołem lepszym i przeważała, jednak w 41. minucie fatalny błąd popełnił bramkarz Fabian Giefer, umożliwiając trafienie do siatki z najbliższej odległości Ivanowi Klasniciowi. Dla 33-letniego Chorwata był to pierwszy gol od czasu powrotu do Bundesligi.

Fortuna Duesseldorf - FSV Mainz 1:1 (1:1)

1:0 - Svensson (sam.) 6' 1:1 - Klasnić 41' TABELA BUNDESLIGI ->>>

Bayern pokonał Hoffenheim:
Źródło artykułu:
Komentarze (7)
avatar
Detax
3.03.2013
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Brawo Bayern ;)  
xavi
3.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Shaqiri jeśli dostaje szanse od pierwszej minuty w takich spotkaniach, to powinien pokazywać się z dużo lepszej strony aby udowodnić, że jest wartościowym zmiennikiem, na którego można liczyć w Czytaj całość
avatar
marco_er
3.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
biedny Mandzukić nie ma jak zostać tym królem strzelców i Lewandowski z nim wygra, chociaż w tym sezonie nie jest lepszym piłkarzem