Jakub Błaszczykowski: Więcej pisze się o Ludoviku, niż o meczu

Po medialnym ataku na Ludovica Obraniaka Jakub Błaszczykowski zapewnił, że "Ludo" ma pełne wsparcie od kadrowiczów. Ubolewał również nad faktem większego zainteresowania piłkarzem niż meczem.

Kinga Popiołek
Kinga Popiołek
W piątek Jakub Błaszczykowski stanie przed szansą zasilenia szeregów Klubu Wybitnego Reprezentanta, w poczet którego wliczani są piłkarze, którzy rozegrali co najmniej 60 spotkań w kadrze. - Fajnie, jeśli będzie mi dane rozegrać 60. spotkanie w reprezentacji, ale dla mnie wszelkiego rodzaju rekordy nie mają znaczenia - liczy się tylko wynik drużyny. Nie przywiązuję wagi do tego, ile spotkań rozegrałem z orłem na piersi, chociaż po zakończeniu kariery na pewno będę miał co wspominać - skomentował sytuację główny zainteresowany.

Kapitan reprezentacji Polski również odniósł się do ostatnich doniesień medialnych w temacie Ludovika Obraniaka. - Mam wrażenie, że pisze się o Ludoviku więcej niż o meczu, a to na pewno nie jest dobre. To w pewnym sensie nie pomaga nam. Wydaje mi się, że z racji tego, iż wykonujemy ten zawód już dość długo i cały czas jesteśmy pod presją, musimy sobie z nią radzić. Konstruktywna krytyka jest potrzebna, ale w wielu przypadkach teraz jest ona przesadzona. Ludovic ma od nas pełne wsparcie. Robimy wszystko, żeby się najlepiej przygotować do meczu i proponuję właśnie na tym się skupiać, a nie na tym, czy Ludovic mówi więcej po polsku, czy też nie - powiedział "Kuba".

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

Reprezentacyjny pomocnik w ciepłych słowach wypowiadał się na temat najbliższego rywala - Ukrainy, podkreślając dużą rolę Anatolija Tymoszczuka czy piłkarzy Szachtara Donieck, z jakimi w ostatnim czasie mierzył się grając w barwach Borussii Dortmund. - Ciężko wyróżniać pojedynczych zawodników, bo mają w swoich szeregach wielu dobrych piłkarzy. Są dobrze wyszkoleni technicznie. To, że nie zagra jeden zawodnik to nie jest coś wielkiego, bo zagra jedenastu na jedenastu. Spodziewamy się naprawdę ciężkiego spotkania.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×