Bawarczycy po triumfie: Trofeum dla Guardioli i Heynckesa, deja vu z happy endem

- To bardzo ważne dla naszej psychiki, że tym razem wygraliśmy - mówili po meczu mistrzowie Niemiec. W ocenie Josepa Guardioli jego zespół zasłużył na pokonanie Chelsea Londyn.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

19 maja 2012 roku Bayern Monachium i Chelsea Londyn rywalizowały w finale Ligi Mistrzów. W regulaminowym czasie gry - podobnie jak w piątkowy wieczór - było 1:1, a po rozegraniu dogrywki zarządzono serię jedenastek. Wówczas na Allianz Arena lepiej karne wykonywali The Blues, natomiast tym razem szczęście uśmiechnęło się do Bawarczyków. - To było małe deja vu z tamtego finału, tylko że wszystko skończyło się po naszej myśli. Mieliśmy więcej okazji w meczu, ale popełniliśmy poważne błędy w defensywie. Koniec końców, trzeba przyznać, że Chelsea jest nieporównywalnie lepszym zespołem niż przed dwoma laty - oceniał legendarny piłkarz FCB, Paul Breitner.

Co po końcowym gwizdku mówili bohaterowie rywalizacji na Eden Arena? - Graliśmy wspaniale i stworzyliśmy tak wiele dogodnych sytuacji! Jestem bardzo szczęśliwy z powodu zwycięstwa i z powodu sukcesu Guardioli. To trofeum jest dla Pepa, który znajduje się tutaj pod ogromną presją i nie jest mu łatwo, a ten pojedynek był dla niego niezwykle ważny. Bramka, którą zdobyłem, również była dla niego - stwierdził Franck Ribery. - Całe szczęście, że tym razem potrafiliśmy rozstrzygnąć serię jedenastek na swoją korzyść. Biorąc pod uwagę to, co wydarzyło się przed dwoma laty, to bardzo ważne dla naszej psychiki. Szkoda tylko, że wtedy nie strzelaliśmy karnych tak dobrze jak tym razem - analizował Manuel Neuer.

Guardiola wystawiając w roli defensywnego pomocnika Philippa Lahma, sporo zaryzykował. - Sądziłem, że Pep będzie bardziej skłonny do kompromisów, ale on chce w 100 procentach wprowadzać swoją filozofię. Na razie nie funkcjonuje to jeszcze tak, jak powinno, ale Guardiola jest tym, kogo Bayern potrzebuje teraz najbardziej. Dlaczego? Po zdobyciu potrójnej korony zawsze przychodzi moment rozprężenia, więc konieczność przystosowania się do nowego sezonu wyzwoli w zespole nowy impuls i prędzej czy później przyniesie efekty - komentował Oliver Kahn.

- Przede wszystkim chciałbym podziękować Heynckesowi za to, że dał mi możliwość znalezienia się tutaj. To jego praca zaowocowała triumfem w Lidze Mistrzów i to trofeum dedykujemy jemu. Mecz był niesamowity i bardzo emocjonujący. Mieliśmy mnóstwo sytuacji, a ostatecznie zadecydowała osobowość i charakter zawodników. Już wiem, dlaczego przed rokiem wszystko wygrywali. Chelsea pod wodzą Mourinho jest bardzo trudna do pokonania, ale ostatecznie zwyciężył zespół lepszy - przyznawał Josep Guardiola, który wyróżnił kilku swoich graczy. - Wszyscy byli dobrze, a rewelacyjnie spisał się zwłaszcza Toni Kroos. Javi Martinez, choć nie jest jeszcze w pełni sił, zagrał fantastycznie i niemal z nadludzkim wysiłkiem, pokazując ogromną determinację. Philipp Lahm jest natomiast najinteligentniejszym zawodnikiem, jakiego kiedykolwiek trenowałem - oceniał Katalończyk.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×