Belgia: Waldemar Sobota błysnął w meczu z uczestnikiem LM, Anderlecht rozgromiony!

Reprezentant Polski po raz pierwszy znalazł się w podstawowym składzie Club Brugge i nie zawiódł oczekiwań nowego trenera, Michela Preud'homme'a.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
W swoim premierowym występie w belgijskim klubie - wygranym 4:1 meczu z Lierse SK - Waldemar Sobota pojawił się na murawie w 69. minucie, zmieniając Liora Refaelova. Nowy trener Michel Preud'homme uznał, że polskiemu skrzydłowemu należy się miejsce w wyjściowej "11" na klasyk Jupiler League z broniącymi mistrzowskiego tytułu Fiołkami.

W 29. minucie pojedynku na Jan Breydel Stadion Sobota wpadł w pole karne i został sfaulowany przez Lukę Milivojevicia. Arbiter wskazał na "wapno", a jedenastki nie zmarnował doświadczony Timmy Simons. Po niespełna godzinie gry były zawodnik Śląska Wrocław przeprowadził udaną akcję i obsłużył podaniem Toma De Suttera. Strzał napastnika odbił jeszcze Silvio Proto, ale dobitka Maxime'a Lestienne'a była już skuteczna.

Na 3:0 podwyższył rewelacyjny Lestienne, a wynik ustalił Kehinde Fatai. Nigeryjczykowi piłkę jak na tacy znakomitym podaniem wyłożył Sobota pieczętując świetny występ. Zespół polskiego pomocnika, który rozegrał pełne 90 minut, w tabeli z 6 zwycięstwami i 2 remisami zajmuje pozycję wicelidera, ustępując jedynie Standardowi Liege.

Club Brugge - RSC Anderlecht 4:0 (1:0)
1:0 - Simons (k.) 30'
2:0 - Lestienne 59'
3:0 - Lestienne 75'
4:0 - Fatai 87'

Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×