Koniec passy Miedzi - relacja z meczu Miedź Legnica - Chojniczanka Chojnice

Miedź nie wygrała, a Zbigniew Zakrzewski nie zdobył gola. Na drodze podopiecznych Adama Fedoruka stanęła niewygodna dla nich Chojniczanka Chojnice.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski

Miedzianka przystępowała do meczu z beniaminkiem po trzech zwycięstwach z rzędu. Mimo niższego miejsca w tabeli wydawała się być faworytem. I wszystko zaczęło się zgodnie z planem - w 16. minucie Norbert Jędrzejczyk sfaulował Zbigniewa Zakrzewskiego, a sędzia podyktował rzut karny, z którego pewnie strzelił Krzysztof Wołczek.

Trudno było spodziewać się, że to dobry początek naprawdę trudnej przeprawy. Po raz kolejny potwierdziło się, że Chojniczanka Chojnice jest niewygodnym przeciwnikiem dla Miedzi Legnica. Po zaledwie kwadransie goście odrobili stratę z nawiązką. Najpierw Jakub Mrozik sfinalizował pięknym strzałem z dystansu dwójkową akcję z Karolem Ziąbskim, a następnie ten drugi wykończył znakomite dośrodkowanie Roberta Bednarka.

Miedź musiała ruszyć w poszukiwaniu wyrównania. Przed przerwą zdołała nawet zamienić rzut wolny na strzał do siatki, ale sędzia dopatrzył się faulu zawodnika stojące w murze i ukrócił radość Adriana Łuszkiewicza.
Krzysztof Wołczek otworzył wynik konfrontacji z Chojniczanką Krzysztof Wołczek otworzył wynik konfrontacji z Chojniczanką
Druga połowa rozpoczęła się od sytuacji podbramkowych, po jednej dla każdej ze stron. Miedź, a konkretnie Mateusz Szczepaniak sprawił problemy Rafałowi Misztalowi kąśliwym strzałem z dystansu. Jakub Mrozik nie potrafił skorzystać z błędu Aleksandra Ptaka i posłał lob ponad poprzeczką. 53. minuta przyniosła wyrównanie. Tomasz Midzierski skierował piłkę do siatki głową po dośrodkowaniu Piotra Madejskiego.

Żadnej ze stron nie można było odmówić chęci zdobycia zwycięskiego gola. Chęci to jednak czasem za mało, gdy brakuje piłkarskiej jakości, a tak wielokrotnie działo się w ostatnich dwóch kwadransach. Dośrodkowania nie znajdowały adresata lub lądowały na głowach obrońców, sporo było walki w środku pola.

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

Trenerzy wprowadzili ofensywnych Macieja Ropiejkę oraz Jakuba Grzegorzewskiego, ale żaden z nich nie przechylił szali na korzyść swojego zespołu. Niewiele dały także strzały ostatniej szansy Zbigniewa Zakrzewskiego i Piotra Madejskiego. Ostatecznie padł remis, który przerwał passę zwycięstw legniczan. Miedź była w sobotę nieco lepsza, ale nie zaprezentowała aż takiej jakości jak w ostatnich kolejkach.

Miedź Legnica - Chojniczanka Chojnice 2:2 (1:2)
1:0 - Krzysztof Wołczek 16' (k.)
1:1 - Jakub Mrozik 22'
1:2 - Karol Ziąbski 30'
2:2 - Tomasz Midzierski 53'

Składy:

Miedź: Ptak - Wołczek, Midzierski, Woźniczka, Zasada, Bartoszewicz, Cierpka (72' Fedyna), Łuszkiewicz (52' Madejski), Łobodziński, Szczepaniak (79' Grzegorzewski), Zakrzewski.

Chojniczanka: Misztal - Radler, Wypij, Jędrzejczyk, Bednarek, Feciuch, Mrozik, Wojdyga, Orłowski (89' Laskowski), Ziąbski (65' Ziąbski), Mikołajczak (74' Pląskowski).

Żółte kartki: Zakrzewski (Miedź) oraz Radler, Orłowski, Mrozik, Feciuch (Chojniczanka).

Sędzia: Łukasz Szczech (Kobyłka).

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×