Mecz Zawisza Bydgoszcz - Lech Poznań także bez udziału publiczności?
Wciąż nie wiadomo czy stadion Zawiszy pozostanie zamknięty na kolejne mecze. Klub czeka na decyzję wojewody. Od niej zależy czy bydgoscy kibice obejrzą z trybun ostatnie tegoroczne spotkanie z Lechem.
- Cały czas czekamy na rozwój wypadków. Wojewoda ma trzy wyjścia: może przychylić się do stanowiska Komisji Ligi, dzięki czemu starcie z Lechem odbyłoby się przy udziale publiczności. Może jednak również przyjąć wniosek policji, bądź podjąć własną decyzję, a wtedy ostatnie jesienne spotkanie znów gralibyśmy przy pustych trybunach. Mimo wszystko liczymy, że sprawa zakończy się dla nas pozytywnie - wyjaśnił w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl rzecznik prasowy Zawiszy, Mariusz Chełminiak.
Czy klub przewidział jakąś rekompensatę dla posiadaczy karnetów, którzy nie mogli obejrzeć wtorkowej potyczki z Piastem? - Na pewno im to wynagrodzimy, ale nastąpi to wiosną. Szczegółowa decyzja w tej sprawie zostanie podjęta jeszcze w grudniu. Nie sprzedawaliśmy abonamentów całorocznych, więc przy dystrybucji stałych wejściówek na drugą rundę pojawi się możliwość zrekompensowania fanom przymusowej nieobecności na stadionie w ostatni wtorek - zakończył Chełminiak.