Paweł Dawidowicz w nowej-starej roli: Popełniłem wiele błędów

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W meczu z Legią Warszawa Ricardo Moniz zdecydował się na kolejne zmiany w obronie. Tym razem parę stoperów wraz z Rafałem Janickim tworzył Paweł Dawidowicz, który zaprezentował się przeciętnie.

W meczu z Ruchem Chorzów na środku obrony z Rafałem Janickim zagrał Krzysztof Bąk, który w skutek zapalenia spojówek w sobotę nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych. W związku z tym Ricardo Moniz zdecydował, że zastąpi go Paweł Dawidowicz. 18-latek ostatnio w tej roli zagrał pod koniec poprzedniego sezonu. - Decyzje przyjąłem na spokojnie, ale wiem, że popełniłem w tym meczu wiele błędów. Musimy wspólnie go przeanalizować i wyciągnąć wnioski - mówił sam zainteresowany, który przy bramce Ondreja Dudy powinien zachować się znacznie lepiej. [ad=rectangle] To już kolejny występ młodego lechisty, który pozostawia wiele do życzenia. Po przyjściu nowego trenera przegrał on rywalizację z Maciejem Kostrzewą i prezentuje się znacznie gorzej niż na początku rozgrywek. - Próbowałem rozgrywać piłkę po ziemi. Niestety, nie wszystkie moje zagrania były dobre - krytycznie oceniał swój występ Dawidowicz. - Słabsi od Legii na pewno nie byliśmy. Tak to wyglądało z boiska. Może pod koniec meczu role się zamieniły, ale pierwsza połowa była pod nasze dyktando - zakończył.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Kilka sekund wcześniej przed bramką dla Legii w polu karnym Lechii było ogromne zamieszanie, po których futbolówka trafiła w słupek. - Nie mam pojęcia kto w niego trafił. Mogło zdarzyć się tak, że piłka odbiła się od mojego ochraniacza. Później goście grali dalej i strzelili ładną bramkę - mówił Rafał Janicki.

To już drugi mecz z rzędu, gdzie Lechia prezentuje się lepiej od rywala, ale nie potrafi udokumentować tego golem. - W całym meczu byliśmy stroną dominująca. Może Legia częściej otrzymywała się przy piłce, ale nie miała nic z tego. Kolejny raz brakuje nam skuteczności. Ja sam powinienem wykorzystać chociaż jedną sytuację, którą miałem. Teraz jedziemy do Szczecina i mam nadzieję, że treningi zaprocentują. Z powodu głupiej kartki dzisiaj, nie będę mógł zagrać z Pogonią - zakończył.

[event_poll=27454]

Źródło artykułu: