Transfer jak handel ludźmi? Niemiecki mistrz świata mówi "dość" przepychankom klubów
Christoph Kramer jest zdegustowany zamieszaniem związanym z jego klubową przynależnością. Mistrz świata komentując postawę działaczy, użył bardzo mocnych słów, za które później przeprosił.
Kramer po kilku dniach zreflektował się i wykazał skruchę. - Muszę przeprosić za tę wypowiedź. Kto mnie zna, wie, że czasem szybciej mówię niż myślę. Zawodowy futbol nie ma nic wspólnego z handlem ludźmi - zapewnił piłkarz, ale niesmak pozostał. - Stanowisko Kramera uważam za niebezpieczne dla rynku transferowego. Umów trzeba dotrzymywać i jeśli gracz ma ważny kontrakt z Bayerem do 2017 roku, to musi się z niego wywiązać, chyba że porozumie się ze swoim pracodawcą - przyznał Gregor Reiter ze związku niemieckich piłkarzy.
Wszystko wskazuje na to, że w sezonie 2014/2015 Kramer będzie występował w Gladbach. Jeśli później nie będzie musiał wracać do Leverkusen, chciałby spróbować sił za granicą, ale nie w SSC Napoli. Jak sam wskazał, marzy mu się gra w Hiszpanii lub Anglii.
Eugen Polanski doceniany w 1899 Hoffenheim, nowy kontrakt i rola zastępcy kapitana