Pavel Nedved przed finałem LM: Najgorzej byłoby zagrać pasywnie i oddać Barcelonie inicjatywę
Działacz Juventusu Turyn przestrzega drużynę przed biernym oczekiwaniem na ataki Dumy Katalonii w zaplanowanym na 6 czerwca finale Champions League w Berlinie.
Konrad Kostorz
Bianconeri znajdują się w wysokiej formie na nieco ponad tydzień przed finałem Ligi Mistrzów, a Massimiliano Allegri nie zmaga się z problemami kadrowymi i ma sporo czasu na odpowiednie przygotowanie zespołu. W sobotę Juventus Turyn zakończy zmagania ligowe meczem z Hellasem Werona, ale zapewnił sobie już tytuł i może tę rywalizację potraktować ulgowo.
Obie drużyny poprzednio zmierzyły się ćwierćfinale edycji 2002/2003. Górą był Juventus po remisie 1:1 i wygranej 2:1 na Camp Nou. Jedną z bramek strzelił wtedy Nedved, ale ostatecznie Bianconeri nie wygrali Ligi Mistrzów. - Gdybyśmy teraz tego dokonali, byłby to ogromny sukces, ponieważ nie spodziewaliśmy się, że dotrzemy tak daleko. W ostatnim latach Juventus bardzo się zmienił, wspinając się na sam szczyt włoskiego futbolu. Zdominowanie rozgrywek europejskich to jednak znacznie trudniejsze zadanie - puentuje 42-latek.