Zagłębie planuje sprzedać 4 tysiące karnetów na nowy stadion

Bartosz Zimkowski 15 Stycznia 2009, 08:00

Wiosną Zagłębie wróci na swój stadion. Jesienią występowało gościnie w Polkowicach, gdyż trwała budowa nowego obiektu w Lubinie. Teraz wprawdzie nie będzie gotowy cały stadion, ale będzie mogło na nim zasiąść około 10 tysięcy kibiców. Pod koniec grudnia rozpoczęła się sprzedaż karnetów; najpierw za pomocą serwisu kupbilet.pl, ale teraz przekazano wejściówki także do na przykład do kopalni. - Liczba karnetów wyniesie dwa tysiące. Będą one rozprowadzane także w firmach, gdzie pracuje więcej niż 30 osób - informuje Robert Sadowski.

Kibice początkowo narzekali, że sprzedaż karnetów na nowy stadion jest bardzo słabo rozpropagowana. - Będzie akcja promocyjna sprzedaży karnetów - obiecuje specjalista ds. marketingu. - Od poniedziałku wiszą już pierwsze bilboardy na terenie Dolnego Śląska. W najbliższym czasie pojawią się kolejne w miastach najbardziej "zagłębiowskich".

Zagłębie zaplanowało, że do pierwszego meczu chce sprzedać 30 procent karnetów z całkowitej pojemności stadionu. Jest to około cztery tysięcy miejsc siedzących. Wciąż nie będzie otwarta czwarta trybuna - zachodnia. Na razie kibice po kupieniu biletu dostają specjalny voucher. - Następnie przychodzi się z nim do siedziby klubu lub do jednego ze sklepów patronackich, które będą posiadały odpowiednie urządzenie. One będą drukowały specjalne czipy będące częścią karnetu - to tak jakby karta bankomatowa. Z nią będzie można wejść na całą rundę lub poszczególny mecz, na określone miejsce na stadionie - informuje Robert Sadowski.

Karnet na wiosenne mecze Zagłębia Lubin można kupić na sektory za bramką oraz na trybunę wschodnią. Osobno sprzedawane są abonamenty na sektory za drugą z bramek, gdzie znajdzie się Klub Kibica. Najdroższy karnet (z cateringiem) kosztuje 649 zł. Reszta wejściówek kosztuje 79-159 zł (w zależności od sektora i rodzaju karnetu).