Bundesliga: Hannover 96 wreszcie wygrał, ale Artur Sobiech się nie wyróżniał

Artur Sobiech w kolejnym spotkaniu spisał się przeciętnie, lecz mimo to po końcowym gwizdku pojedynku z Werderem Brema (1:0) mógł cieszyć się z ligowego zwycięstwa swojego zespołu.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
East News
Odkąd w konfrontacji z Borussią Dortmund (2:4) Artur Sobiech dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, ma miejsce w podstawowym składzie drużyny Michaela Frontzecka. Niestety reprezentant Polski nie poszedł za ciosem i bezbarwnie wypadł przeciwko FC Augsburg (0:2), VfB Stuttgart (1:3), VfL Wolfsburg (1:1) oraz Werderowi Brema.

"Sportal" za derbowy pojedynek na HDI-Arena przyznał Sobiechowi najsłabszą ocenę spośród Die Roten - "4,5" (gdzie "1" - najlepsza nota, "6" - najgorsza). "Miał niewdzięczne zadanie, ponieważ zwłaszcza w pierwszej połowie musiał liczyć tylko na dalekie podania. W pojedynkach ze znacznie roślejszym od siebie Vestergaardem nie mógł się przebić, nie był zbyt widoczny i nie stwarzał zagrożenia dla bramki Werderu. Kwadrans przed końcem zastąpił go Erdinc" - napisano w uzasadnieniu.

Najkorzystniejsze recenzje po skromnym zwycięstwie otrzymali: bramkarz Ron-Robert Zieler ("1,5"), który kilkoma interwencjami uratował zespół przed stratą gola, oraz autor zwycięskiego trafienia Salif Sane ("2"). Hannover wreszcie zwyciężył i nie zamyka już ligowej tabeli - z 5 punktami wyprzedza o "oczko" FC Augsburg oraz VfB Stuttgart.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×