Niemcy jadą do Irlandii po swoje. Loew narzeka tylko na brak czasu
Wiele wskazuje, że niemal wszystkie kłopoty reprezentacji Niemiec zostały rozwiązane jeszcze przed końcem eliminacji. Podopieczni Joachima Loewa pewnie zmierzają po awans na Euro 2016.
W Irlandii Niemcy zamierzają grać o pełną pulę, choć do wywalczenia kwalifikacji wystarczy im remis. Oszczędzania nie będzie. To istotny sygnał dla rywali, którzy nie mogą już mieć nadziei na taryfę ulgową.
Ostatnią deską ratunku wydaje się zmęczenie. Najważniejsi piłkarze Loewa jeszcze w niedzielę występowali w szlagierze Bundesligi, meczu Bayernu Monachium z Borussią Dortmund. Spotkanie to mogło mocno pokrzyżować plany lidera naszej grupy. Nie wszyscy piłkarze zdążyli odpocząć. Niemiecka prasa sugeruje również złe nastroje wśród graczy BVB. W końcu wstanie z kolan po porażce 1:5 do łatwych nie należy. - Nie przejmowałbym się tym. Atmosfera jest dobra. To profesjonaliści, więc poradzą sobie z tą sytuacją - mówił podczas konferencji prasowej Loew.
Jeśli chodzi o zmęczenie, sprawa wygląda na znacznie poważniejszą. - To miało wpływ na zespół. Wielu piłkarzy potrzebuje jeszcze regeneracji. Odbyliśmy tylko jeden trening we wtorek. Życzyłem sobie czegoś innego... - irytował się Loew, który na trenowanie założeń taktycznych nie będzie miał zbyt wiele czasu.