Franciszek Smuda: Gdyby Lewandowski wtedy był takim piłkarzem jak teraz, może gralibyśmy w półfinale?
Tak pan chwali tę ligę, a Legia i Lech w europejskich pucharach tylko statystowały. Dlaczego?
- Legia miała w zeszłym sezonie łatwiejszą grupę. Huknęli kogoś u siebie, tak samo na wyjeździe i zatrzymali się dopiero na Ajaksie. W tym roku wylosowali trudniejsze firmy. A Lech? Dla mnie to był szok. Tak sobie myślałem o tym biednym Maćku Skorży, jak przegrywał wszystko po kolei… Jak nie idzie, to nie idzie, ale chłopak znalazł się na dnie chyba niekoniecznie ze swojej winy. Nagle przyszedł Janek Urban i odczarował zespół? Wierzy pan w takiej bajki? Piłkarze Lecha nawet nie mogą być obrażeni tym, że mówi się, że wcześniej grali przeciwko trenerowi. Nie może być przecież tak, że ich forma urosła z dnia na dzień i teraz zapewne walczyć będą w górnej części tabeli.
Zbliżają się mistrzostwa Europy. Na co stać naszą reprezentację?