Mistrzem Legia, Kapustka za wielkie miliony. Co przyniesie wiosna?

Gwiazdą może być Adam Gyurcso, mistrzem zostanie Legia. Wielka kariera czeka Bartosza Kapustkę. Przed startem ligi usiedliśmy w redakcyjnym gronie i zadaliśmy sobie pięć ważnych pytań. Oto efekt dyskusji. Zgadzacie się?

 Redakcja
Redakcja


1. Kto będzie mistrzem?

Marek Wawrzynowski: Jednak Legia Warszawa, choćby z powodu reformy ligi i utrzymywania "bezpiecznej straty" przed atakiem. Nie sądzę, żeby Piast Gliwice wytrzymał tempo, choć byłaby to piękna historia. Zespół nie gra już w europejskich pucharach, więc na finisz szeroka kadra powinna okazać się decydująca. Nie jest zespołem klasy europejskiej, ale "na papierze" wyraźnie góruje nad rywalami w lidze.

Szymon Mierzyński: Jestem bardzo ciekaw postawy Piasta i życzę mu jak najlepiej. To rozsądnie budowany zespół, z bardzo dobrym trenerem i za niewielkie pieniądze - zwłaszcza w porównaniu do Lecha i Legii. Inna sprawa, że nie za bardzo wyobrażam sobie gliwiczan w walce o Ligę Mistrzów (po ewentualnym wywalczeniu tytułu w Polsce). Głównym faworytem rozgrywek jest Legia, na równi z nią umieściłbym Lecha, gdyby nie jego bardzo duże straty punktowe.

Artur Długosz: Mimo szacunku i uznania dla tego, co Piast Gliwice zrobił jesienią, mistrzem Polski zostanie Legia Warszawa. Ten klub nie szczędził środków na transfery, a piłkarze dostali spory wycisk w czasie zimowych przygotowań, co może zaowocować w końcówkach meczów. Legia - świętująca swój jubileusz - zrobi wszystko, aby odzyskać mistrzostwo Polski. Decydujący okaże się podział punktów, po którym wszystko w lidze się wyrówna. Walka o tytuł może jednak toczy się do samego końca. Piast Gliwice powinien skończyć na podium, co i tak będzie ogromną niespodzianką.

Jacek Stańczyk: Nic mnie w tej lidze nie zdziwi. Ani to, że mistrzem zostanie Piast Gliwice, ani to, że Lech wygra wiosną kilkanaście meczów i obroni tytuł. Oczywiście, z sympatią patrząc na gliwicką rewelację, chłodno kalkulując postawiłbym jednak na Legię Warszawa. Siłę rażenia ma bowiem ogromną, a jeśli główne działo, czyli Nemanja Nikolić nadal będzie tak celnie strzelał, to stołeczny klub jeńców nie weźmie żadnych. 

Tak wszyscy stawiamy na tę Legię, wydaje mi się, że większość ekstraklasowych kibiców może myśleć podobnie. Dla Piasta w to graj!

Zobacz wideo: Ekstraklasa wraca do gry. Wszyscy chcą zacząć z wysokiego C!
Źródło: TVP S.A.
Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf własna
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • Primore Zgłoś komentarz
    Panie Długosz... Lechia i Śląsk zagrały już dwukrotnie ze sobą w lidze i istnieje duże prawdopodobieństwo, że się pan nie doczeka tego meczu