Zapadł pierwszy wyrok po finale Pucharu Polski

Od finału Pucharu Polski minęły zaledwie dwa dni, a już zapadł pierwszy wyrok w sprawie wybryków pseudokibiców. Ukarano mężczyznę, który wbiegł na boisko Stadionu Narodowego.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
Newspix / FOT. MICHAL CHWIEDUK / FOKUSMEDIA / NEWSPIX.PL

Ta sprawa została skierowana do Sądu Okręgowego Warszawa Praga w trybie przyspieszonym, stąd rychłe rozstrzygnięcie.

35-letni Tomasz H. otrzymał karę grzywny w wysokości 200 stawek dziennych. Każda z nich to 20 zł, zatem całkowita suma wyniosła 4 tys. Ponadto mężczyzna nie będzie mógł uczestniczyć w imprezach masowych przez okres trzech lat.

Wbiegając na boisko Stadionu Narodowego, sprawca złamał art. 60. pkt 1 Ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych: "Kto w czasie trwania masowej imprezy sportowej, w tym meczu piłki nożnej, wdziera się na teren, na którym rozgrywane są zawody sportowe, albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie nie mniejszej niż 180 stawek dziennych, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3."

Biuro Informacyjne Sądu Okręgowego Warszawa Praga przekazało WP SportoweFakty, że na razie nie toczą się żadne inne sprawy związane z incydentami, do jakich doszło podczas poniedziałkowego finału. Nie jest to jednak wykluczone w najbliższej przyszłości, tyle że wówczas będą już one rozstrzygane w trybie zwykłym, a nie przyspieszonym.

ZOBACZ WIDEO 4-4-2: race na boisku podczas PP. "Lech powinien przysłać Malarzowi wagon whisky" (źródło TVP)
Kara dla sprawcy wbiegnięcia na boisko jest...

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×