PGE GKS - Drutex-Bytovia: Brunatnych smutne pożegnanie z ligą

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Spadkowicz z Ekstraklasy po roku gry na jej zapleczu znów musi przełknąć gorycz spadku. Wynik ostatniego meczu w sezonie nie będzie miał już wpływu na losy zespołu z województwa łódzkiego.

W tym artykule dowiesz się o:

Prowadzony przez cały sezon przez Rafała Ulatowskiego PGE GKS Bełchatów  zanotował katastrofalną wiosnę i nieoczekiwanie stoczył się na sam dół tabeli. Porażka w minionej kolejce z Rozwojem Katowice, czyli bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie, sprawiła, że Brunatni przed ostatnią serią spotkań nie mieli już szans na pozostanie na pierwszoligowym froncie.

Taki stan rzeczy pociągnął za sobą błyskawiczne reakcje. Z zespołem i klubem rozstał się nie tylko trener Ulatowski, którego zastąpił dotychczasowy szkoleniowiec rezerw Krystian Kierach, ale też pełniący od roku funkcję dyrektora do spraw sportowych Jacek Krzynówek.

- To jest męska szatnia i pewne rzeczy trzeba sobie tłumaczyć jak dorośli faceci. Powiedziałem, że jeśli ktoś uważa, że sezon się już skończył i że nie trzeba walczyć w ostatnim meczu, to drzwi są otwarte i może w każdej chwili wyjść z szatni. A jeśli zdecyduje się iść za nami na trening i przekroczy próg szatni, to musi mieć świadomość tego, że jeśli nie będzie się starał przez najbliższe dni, to poniesie tego konsekwencje - zaznaczył cytowany przez oficjalną stronę PGE GKS-u nowy opiekun zespołu.

ZOBACZ WIDEO Tłumy kibiców przywitały kadrę w Krakowie (Źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Rywalem zdegradowanych już bełchatowian w niedzielę będzie Drutex-Bytovia Bytów, która w poprzedniej kolejce pechowo (marnując rzut karny w 10. minucie meczu) zremisowała u siebie 0:0 z Miedzią Legnica. W konsekwencji osunęła się w tabeli na ósme miejsce, choć apetyty po niezłym sezonie są zdecydowanie większe. Wygrana w ostatnim meczu przy korzystnym układzie innych wyników może jednak dać ekipie Tomasza Kafarskiego awans nawet na czwartą lokatę.

- Jestem po tym meczu mocno niepocieszony. Podchodziliśmy do tego spotkania bardzo poważnie, Chcieliśmy umocnić się w górnej połówce, a wyniki tak się ułożyły, że gdzieś nam uciekła ta pierwsza szóstka. Będziemy walczyć do końca. Pojedynek mógł się dla nas zupełnie inaczej potoczyć, bo oprócz rzutu karnego mieliśmy dużo sytuacji i rozgrywaliśmy kapitalne pierwsze 15 minut - wyjaśnił trener zespołu z województwa pomorskiego.

W kończącym się już sezonie oba zespoły mierzyły się ze sobą dwukrotnie. W ligowym starciu w Bytowie padł remis 2:2, a w rywalizacji w ramach rozgrywek Pucharu Polski górą na własnym terenie byli bełchatowianie, po bramce zdobytej z rzutu karnego w ostatniej minucie meczu przez kapitana Brunatnych Patryka Rachwała. Czy dobrze dysponowani piłkarze Drutex-Bytovii będą w stanie wykorzystać beznadziejną sytuację rywala i poprawić niekorzystny bilans bezpośrednich starć?

PGE GKS Bełchatów - Drutex-Bytovia Bytów / nd. 05.06.2016 godz. 15.00

Przewidywane składy:

PGE GKS Bełchatów: Maciej Krakowiak - Lukas Kuban, Lukas Klemenz, Seweryn Michalski, Mateusz Szymorek, Łukasz Wroński, Patryk Rachwał, Damian Szymański, Petr Zapalac, Aghwan Papikjan, Alen Ploj.

Drutex-Bytovia Bytów: Gerard Bieszczad - Maciej Liśkiewicz, Krzysztof Bąk, Marek Opałacz, Adrian Chomiuk, Mariusz Kryszak, Bartłomiej Poczobut, Artur Wojach, Omar Monterde, Kamil Wacławczyk, Janusz Surdykowski.

Sędzia: Kornel Paszkiewicz (Wrocław).

Zamów relację z meczu PGE GKS Bełchatów - Drutex-Bytovia Bytów Wyślij SMS o treści PILKA.BYTOVIA na numer 7355 Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu PGE GKS Bełchatów - Drutex-Bytovia Bytów Wyślij SMS o treści PILKA.BYTOVIA na numer 7136 Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Źródło artykułu:
Komentarze (0)