Agent Czerczesowa: Prezes Legii Warszawa chyba był pijany

Agent byłego trenera Legii Warszawa Stanisława Czerczesowa oskarżył o kłamstwo prezesa mistrza Polski Bogusława Leśnodorskiego. Chodzi o jego słowa dot. awansu klubu do Ligi Mistrzów.

Tomasz Skrzypczyński
Tomasz Skrzypczyński
PAP / Bartłomiej Zborowski

Choć Stanisław Czerczesow doprowadził w ubiegłym sezonie Legię Warszawa do mistrzostwa kraju i triumfu w Pucharze Polski, to zakończył swoją pracę z Wojskowymi. Rosjanin nie przedłużył umowy z klubem, a jego miejsce zajął Albańczyk Besnik Hasi.

Kilka dni temu "Puls Biznesu" przeprowadził rozmowę z właścicielami Legii. Na łamach gazety prezes Bogusław Leśnodorski mówił m.in. o przyszłości klubu, a także o upragnionym przez wszystkich awansie do Ligi Mistrzów. Jego zdaniem nie będzie to łatwe w najbliższych latach.

- Trener Czerczesow powiedział mi, że jak wyłożę 20 milionów euro na transfery, to awansujemy do Ligi Mistrzów, a jak 50 mln, to gwarantuje to głową - powiedział.

ZOBACZ WIDEO Artur Boruc: gra Litwinów była bardziej agresywna niż się spodziewaliśmy

Na słowa prezesa Legii zareagował agent Czerczesowa, a kiedyś były piłkarz mistrza Polski, Roman Oreszczuk.

- To kłamstwo. Nie wiem, prezes musiał być pijany, gdy to mówił. Prawda jest taka, że trener nie oczekiwał od klubu żadnych pieniędzy. Ale wkrótce na pewno sam o tym powie - powiedział Oreszczuk, cytowany przez portal championat.ru.

Rosjanin ujawnił także, dlaczego Czerczesow nie pozostał w Warszawie.

- Legia chciała obniżyć zarobki jego asystentów, na co oni się nie zgodzili - wyznał Oreszczuk.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×