Rewelacje Tuchela. Niemiecki dziennikarz: Nie mogę w to uwierzyć

- Nie mogę w to uwierzyć, że chciał aby Kuba grał na prawej obronie - mówi nam Stephan Uersfeld z ESPN. W poniedziałek trener Borussii Dortmund ujawnił, że Jakub Błaszczykowski odszedł z klubu, bo bał się rywalizacji z Łukaszem Piszczkiem.

Jacek Stańczyk
Jacek Stańczyk
PAP/EPA / PAP/EPA/HERMANN HAY

- Ma jeszcze przecież Feliksa Passlacka i Matthiasa Gintera na tę pozycję. Sprawa z Kubą wyglądała tak, że to jest specjalista gry przy samej linii, a Tuchel chce, żeby jego piłkarze schodzili też do środka - dodaje niemiecki dziennikarz.

W poniedziałek na konferencji prasowej przed meczem z VfL Wolfsburg trener Borussii Dortmund niespodziewanie wypalił: - To pozycja, na której mógłby grać też u nas. Musiałby wtedy konkurować z "Piszczem", więc zdecydował się na odejście. W Wolfsburgu szybko pokazał formę z Euro 2016. Gra na prawej obronie mu służy. Kuba to wielka osobowość i życzymy mu wszystkiego dobrego.

Jakub Błaszczykowski przed tym sezonem za pięć milionów euro odszedł z drużyny wicemistrza Niemiec właśnie do Wolfsburga. W BVB spędził osiem lat. W planach Thomasa Tuchela nie było go jednak od początku. W poprzednim sezonie Polaka wypożyczono do Fiorentiny. Latem w Dortmundzie może i chciano, żeby wrócił. Tyle, że nie życzył sobie tego Tuchel. Jak pisaliśmy w lipcu, jeszcze w trakcie Euro we Francji z Błaszczykowskim kontaktował się dyrektor wykonawczy Borussii Hans-Joachim Watzke, zapewniając, że w klubie czekają na niego z otwartymi rękoma. Według nieoficjalnych informacji piłkarz poprosił o rozmowę z trenerem Tuchelem, który nie zdecydował się jednak do niego zadzwonić.

Gdy okazało się, że Błaszczykowski definitywnie opuszcza Dortmund, Łukasz Piszczek napisał na Instagramie: - Zawsze ramię w ramię, nieważne gdzie. Powodzenia przyjacielu!

ZOBACZ WIDEO: Michał Kołodziejczyk: nowym trenerem Legii będzie Magiera (źródło TVP)

Skąd więc dziś te słowa Tuchela o prawej obronie? Na sugestię, że być może była to próba udobruchania sobie części kibiców, Stephan Uersfeld mówi: - Być może. W sobotę na przykład na meczu z Darmstadt kibice wywiesili wielki transparent, w którym dostało się klubowi za brak szacunku wobec Kuby i Nevena Suboticia.

Olivier Mueller, dziennikarz "Die Welt" kilka dni temu wspominał nam: - Ludzie tutaj ciągle go kochają. Przed sezonem wielu z nich chciało, żeby Błaszczykowski wrócił do Borussii. On też chciał, to było jego marzenie. Niestety dla niego i fanów klub zdecydował inaczej.

Co ciekawe, Jakub Błaszczykowski sezon w Wolfsburgu zaczął właśnie na prawej obronie. We wtorek zagra przeciwko klubowi, którego już jest legendą.

Jacek Stańczyk

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×