Borussia Moenchengladbach w poważnym kryzysie. Walka o utrzymanie zamiast europejskich pucharów?
Zespół z Borussia-Park przechodzi najgorszy okres w kadencji Andre Schuberta, który we wrześniu 2015 roku zastąpił Luciena Favre'a. Trener Borussii Moenchengladbach na razie może jednak spać spokojnie.
W sześciu kolejnych pojedynkach ligowych Borussia M'gladbach wywalczyła zaledwie dwa punkty i ma nad strefą spadkową zaledwie pięć "oczek" przewagi! Takiego scenariusza nie spodziewał się chyba nikt, ponieważ zespół pod wodzą Andre Schuberta grał w minionym sezonie znakomicie i finiszował na czwartym miejscu w tabeli.
Schubert został zatrudniony jako trener tymczasowy, ale świetne wyniki zapewniły mu pracę na stałe. Teraz ponownie pojawiły się pytania o przyszłość mało doświadczonego szkoleniowca. - Nie straciliśmy zaufania do naszego trenera, a ja jestem zwolennikiem kontynuacji. Szukanie winnych i strącanie głów to nie jest dobre rozwiązanie - przekonuje dyrektor sportowy Max Eberl.
Problemy Gladbach zaczęły się od kontuzji najlepszego strzelca Raffaela. Bez Brazylijczyka drużyna miała spore kłopoty z grą ofensywną, zwłaszcza że z powodu urazu pauzowała inna gwiazda, Thorgan Hazard. Błędów w ostatnich spotkaniach nie unikała młoda formacja defensywna, nie błyszczeli też gracze bardziej doświadczeni jak Christoph Kramer i Lars Stindl.
ZOBACZ WIDEO Nawałka: Wyznaczyliśmy nowe granice możliwości (źródło: TVP SA)- Wszyscy zastanawiamy się, gdzie popełniamy błędy. Robimy wszystko, by wyniki się poprawiły. Na razie nie przynosi to efektów, ale nie wątpię w moją pracę - komentuje Schubert po derbowej, wyjątkowo bolesnej porażce z Koeln.
Szybkie zażegnanie kryzysu to warunek konieczny dla Borussii do zachowania szans na awans do europejskich pucharów. W tym sezonie wiele zespołów radzi sobie w Bundeslidze nadspodziewanie dobrze (Koeln, Hertha, Hoffenheim, Eintracht) i dlatego konkurencja jest większa niż w minionych latach.