Jaroslav Mihalik, czyli spełnione życzenie Jacka Zielińskiego
- To miał być mój pierwszy transfer do Cracovii - mówi o Jaroslavie Mihaliku trener Pasów, Jacek Zieliński. Młodzieżowy reprezentant Słowacji trafił na Kałuży 1 z półtorarocznym poślizgiem i w krakowskim klubie wiążą z nim spore nadzieje.
- To miał być mój pierwszy transfer do Cracovii w lipcu 2015 roku. Dwukrotnie obserwowałem tego chłopaka: raz w Żylinie, a raz w Nowym Sączu na meczu "młodzieżówek" - mówi trener Pasów i dodaje: - Niestety wtedy polski klub nie miał szans na wyciągnięcie go z Żyliny i poszedł do Slavii za duże jak na polskie realia pieniądze. Teraz trafiła się okazja i sięgnęliśmy po niego.
Mihalik ma rozwiązać problem Cracovii z obsadą boków pomocy. 23-latek ma wygryźć ze składu Erika Jendriska. - Może zagrać na lewym i na prawym skrzydle - tak grał w Żylinie i młodzieżowej reprezentacji Słowacji. To chłopak, który będzie nam pasował - tłumaczy Zieliński.
Nowy zawodnik Cracovii był wschodzącą gwiazdą słowackiej ekstraklasy, ale w Pradze nie pokazał pełni umiejętności, choć jego liczby i tak nie są najgorsze: w 27 meczach zdobył trzy bramki i zaliczył dziewięć asyst.
ZOBACZ WIDEO Villarreal - Barcelona: sędzia nie ustrzegł się błędów [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
- Slavia, Sparta Praga czy Viktoria Pilzno to kluby, które - może poza Legią - nadal przeskakują polską ligę. O tym, czy ktoś sobie poradził bądź nie, decydują różne względy. Liczę na to, że u nas sobie poradzi. To był jeden z większych słowackich talentów, ale to wciąż młody zawodnik i dobrze rokuje. Ma pewne miejsce w młodzieżowej reprezentacji Słowacji. Na tym transferze mogą wygrać wszyscy - mówi Zieliński.
Cracovia pozyskała Mihalika na bardzo dobrych warunkach - za wypożyczenie Słowaka krakowianie nie zapłacili Slavii ani złotówki.
- To jest wypożyczenie z opcją, bo nie było nas w tej chwili stać na transfer definitywny. Była szansa na bezpłatne wypożyczenie z opcją - każdy by z niego skorzystał - podkreśla trener Pasów.