Adriano się odnalazł / Mourinho skreślił napastnika

Zdjęcie okładkowe artykułu: Na zdjęciu: Adriano
Na zdjęciu: Adriano
zdjęcie autora artykułu

Nadal nie wiadomo, kiedy do Włoch wróci napastnik mediolańskiego Interu - Adriano. Wedle najnowszych informacji piłkarz powinien się pojawić na Półwyspie Apenińskim w środę lub w czwartek, ale i to się może jeszcze zmienić. Jedno jest pewne - w tym sezonie zawodnik już nie zagra.

Pierwotnie piłkarz miał przylecieć do Włoch w czwartek wraz z innym zawodnikiem Interu Julio Cesarem, ale Adriano zabrakło w samolocie. Spekulowano, że zawodnik spóźnił się na lotnisko, ale dni upływają, a piłkarza jak nie było, tak nadal nie ma w Mediolanie. Media sugerowały, że Brazylijczyka w kraju zatrzymały poważne problemy rodzinne. Napastnik poprosił klub o czas na ich rozwiązanie. Inter miał nie wyrazić zgody, ale piłkarz i tak pozostał w ojczyźnie.

W niedzielę brazylijska prasa podała jednak sensacyjne wiadomości na temat zawodnika. Adriano miał uczestniczyć w suto zakrapianej alkoholem imprezie z handlarzami narkotyków. Jeden z nich aktualnie przebywa w areszcie. Menedżer snajpera Gilmar Rinaldi jednak kategorycznie zdementował te rewelacje. - Adriano w poniedziałek do Włoch nie wróci, ale to co podają media jest nieprawdą. Wszyscy oszaleli. Adriano jest w Rio ze swoją rodziną. Oglądał mecze ligowe. W szczególności chciał zobaczyć spotkanie Flamengo-Fluminense. Dziennikarze podali także informacje, które sugerują, że i ja byłem w Rio, na komisariacie policji i czekałem aż skończą przesłuchiwać Adriano, a ja byłem w San Paulo...- wyjaśnił.

Wydaje się, że przygoda Adriano z Interem dobiega końca. Trener Jose Mourinho już zapowiedział, że zawodnik w tym sezonie Serie A więcej nie zagra. - Nie sądzę, by piłkarz Adriano wrócił do zespołu na te ostatnie dwa miesiące. Postaramy się coś zrobić dla człowieka Adriano. Jedno jest pewne. Próbowałem ja, Mancini, Branca, Oriali, Moratti i nikomu się nie udało - wyjaśnił Portugalczyk.

Wszystko wskazuje na to, że po sezonie piłkarz albo zostanie sprzedany albo Inter rozwiąże z nim umowę, obarczając winą za taki obrót spraw samego zawodnika.

Media spekulują, że Adriano kolejny raz uda się do kliniki, w której będzie się leczył z depresji i choroby alkoholowej.

Źródło artykułu: