"Pokonam go. To najważniejszy mecz w moim życiu" - Paweł Kryszałowicz mówi o walce z rakiem

Były reprezentant Polski w piłce nożnej, Paweł Kryszałowicz, zmaga się z rakiem jelita grubego. - W moim domu nie mówi się o chorobie, umieraniu. To ja tu strzelę zwycięskiego "gola" wykopując chorobę z organizmu - zapowiada.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Paweł Kryszałowicz Newspix / MICHAL CHWIEDUK / FOKUSMEDIA.COM.PL / Na zdjęciu: Paweł Kryszałowicz
33-krotny reprezentant Polski (w latach 1999-2004) od nieco ponad dwóch miesięcy toczy walkę z rakiem jelita grubego. 43-latek jest już po trzech dawkach chemii (z 12) i nie zamierza się poddawać. W rozmowie z "Super Expressem" opowiedział o swojej walce z rakiem.

- Mogłem przegrać wszystkie inne mecze, ale tego nie mogę. Ja nawet nie mówię na to "choroba". Mówię "dolegliwość". W moim domu nie mówi się o umieraniu, odchodzeniu. Nie ma mowy. Walczymy - przyznał były zawodnik m.in. Amiki Wronki, Eintrachtu Frankfurt i Wisły Kraków.

Kryszałowicz leczy się dwutorowo. Oprócz wizyt w szpitalu w Bydgoszczy, zdecydował się na bardzo drogą terapię w prywatnej klinice w Hannoverze. Całkowity koszt może wynieść nawet 400 tys. zł. Były napastnik ma częściowe wsparcie PZPN oraz kibiców, którzy biorą udział w zbiórce pieniędzy.

- PZPN zapewnił finansowy spokój, ja też oczywiście dokładam ze swoich do terapii. Natomiast zbiórka jest otwarta, bo nie wiadomo co będzie po tych dwunastu chemiach, ile pieniążków będzie potrzebnych na dalszym etapie. Ja oczywiście deklaruję, że gdy już się wyleczę, a coś z tych pieniędzy zostanie, to przekażę je na leczenie innej osoby - dodał Kryszałowicz.

Zbigniew Boniek zaprosił go na środowy finał Pucharu Polski do Warszawy, w którym Legia zagra z Arką Gdynia. - Prezes zaprosił mnie na kolację i finał Pucharu Polski na Narodowym. Z przyjemnością zaproszenie przyjąłem - wytłumaczył.

Kryszałowicz w rozmowie z "SE" mówi także o tym, że jego rekordu w kadrze nie pobije nawet sam... Robert Lewandowski. Chodzi o trzy bramki strzelone Wyspom Owczym w ciągu trzech minut! - Lewy stał się ikoną, pobił już tyle rekordów. Może chociaż ten mi zostawi - powiedział z uśmiechem na twarzy.

ZOBACZ WIDEO Andrej Kramarić show w Hoffenheim! Wieśniaki wciąż w grze o Ligę Mistrzów [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 3]

Która drużyna wygra Puchar Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×