Legia Warszawa dotarła pod Rio de Janeiro. Robotę zrobił Eduardo da Silva
Eduardo da Silva, którego Legia Warszawa zimą sprowadziła na Łazienkowską, podczas rundy wiosennej nie zachwycił. Kiepskie wrażenie zamazują nieco zakupy piłkarza, dzięki którym stołeczny klub dotarł pod Rio de Janeiro.
Tymczasem 35-latek na boisku nie zachwycał. W 12 spotkaniach w barwach Wojskowych nie strzelił choćby jednego gola, zanotował tylko trzy asysty.
Eduardo da Silva za sportowy zawód zrehabilitował się w niecodzienny sposób. Kupił kilkanaście meczowych kompletów Legii, ofiarując je swoim kolegom pod Rio de Janeiro. Pewnie nieświadomie, ale zrobił stołecznemu klubowi niezłą reklamę.
Eduardo da Silva co prawda nie zrobił wiosną wrażenia na boisku, ale plus, że chociaż wyposażył swoich kumpli spod Rio w jednakowe stroje sportowe. #BandaEduarda pic.twitter.com/qOwmTjnQk3
— Małgorzata Chłopaś (@_turi) 3 czerwca 2018
- Ja też kumpli wyposażam - dorzuca na Twitterze Jakub Rzeźniczak, były piłkarz Legii, a obecnie zawodnik azerskiego Qarabagu Agdam.
ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Paweł Janas: Najlepsze kluby zgłoszą się po Adama Nawałkę