W tym artykule dowiesz się o:
Polskie kluby z Lotto Ekstraklasy coraz częściej zaczynają sięgać po zawodników z niższych lig. Tą drogą zaczyna iść Śląsk Wrocław, który niedawno pozyskał Damiana Gąskę z I-ligowych Wigier Suwałki. Teraz klub z Dolnego Śląska sięga po piłkarza, który w minionym sezonie występował w II lidze.
Mowa o Danielu Szczepanie. To 23-letni wychowanek Gosława Jedłownik, który od trzech lat występował w GKS-ie 1962 Jastrzębie. Z tym zespołem najpierw świętował awans do II ligi, a w zakończonych niedawno rozgrywkach wywalczył promocję do I ligi.
Szczepan strzelił trzynaście bramek i wpadł w oko Śląskowi. 23-latek podpisał kontrakt z wrocławskim klubem do końca czerwca 2020 roku. - To dla mnie duży krok w karierze. Jestem szczęśliwy, że się tutaj znalazłem. Teraz czeka mnie ciężka praca, żeby udowodnić, że nie znalazłem się w tak wielkim klubie, jak Śląsk przypadkiem - mówi zawodnik na oficjalnej stronie klubu.
Napastnik w końcu będzie mógł się w całości poświęcić piłce. Do tej pory przygodę z futbolem łączył z pracą na kopalni. Wielu zawodników jastrzębskiego GKS-u w ten sposób funkcjonuje.
- Zarabiał u nas tak mało, że nie mógł sobie pozwolić na rzucenie etatu w KWK "Marcel". Ja tych chłopaków podziwiam, bo mamy w drużynie takich więcej. Daniel wstawał o piątej, kończył robotę o czternastej, o piętnastej trzydzieści był na treningu. Po zajęciach to chyba myślał już tylko o tym, żeby zjeść i iść spać. Sam jestem ciekaw, jak on zafunkcjonuje na poziomie ekstraklasy. Potencjał jest, ale dopiero teraz będzie mógł się skupić wyłącznie na piłce - komentuje w "Przeglądzie Sportowym" dotychczasowy trener Szczepana Jarosław Skrobacz.
ZOBACZ WIDEO: Mundial 2018. Grzegorz Krychowiak: Pierwszy raz słyszę, że koledzy mają problem z moim zainteresowaniem modą
Czy kluby z Ekstraklasy powinny częściej sięgać po zawodników z niższych lig? 
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
