Nieudany powrót Jarosława Jacha. Faul Polaka kosztował Rizespor ważne dwa punkty

Zdjęcie okładkowe artykułu: Agencja Gazeta / Kuba Atys / Na zdjęciu: Jarosław Jach
Agencja Gazeta / Kuba Atys / Na zdjęciu: Jarosław Jach
zdjęcie autora artykułu

Jarosław Jach spowodował rzut karny dla Konyasporu w końcówce meczu z Caykurem Rizespor. Rywale wykorzystali go i dzięki temu zremisowali 1:1.

W tym artykule dowiesz się o:

Polski obrońca powrócił do podstawowego składu swojej drużyny po dwóch spotkaniach na ławce rezerwowych. Do 79. minuty jego występ można było określić jako dobry, jednak wtedy Jach popełnił błąd, który zaważył na wyniku końcowym spotkania. Były zawodnik KGHM Zagłębia Lubin sfaulował w polu karnym Adisa Jahovicia, który wychodził sam na sam z bramkarzem.

Początkowo arbiter zawodów uznał interwencję za "czystą". Ale po użyciu wideoweryfikacji VAR zmienił zdanie i odgwizdał rzut karny dla Konyasporu. Ten pewnie wykorzystał sam poszkodowany, wyrównując rezultat (w pierwszej połowie na 1:0 trafił Fernando Boldrin - przyp. red.).

24-latek przebywa w Rizesporze na rocznym wypożyczeniu z angielskiego Crystal Palace. Dotychczas rozegrał 5 spotkań w ligowych. Do tego wystąpił też w 1 krajowego pucharu.

Zespół Polaka zajmuje 16. miejsce w tabeli rozgrywek Super Lig. Po 9 meczach zgromadził tylko 8 punktów. Liderem jest Galatasaray Stambuł, które ma na koncie 19 "oczek".

Caykur Rizespor Konyaspor 1:1 (1:0) 1:0 - Fernando Boldrin (k.) 41' 1:1 - Adis Jahović (k.) 82'

ZOBACZ WIDEO: Bundesliga: Borussia Dortmund rozgromiła rywala, Piszczek z asystą [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu:
Czy wypożyczenie do Turcji było dobrym posunięciem Jarosława Jacha?
Tak
Nie
Na razie za wcześniej by to oceniać
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)