Klubowe MŚ: sensacja! Al Ain wyeliminowało w rzutach karnych River Plate
Był niewykorzystany rzut karny i gol anulowany przez VAR. Ponadto 4 prawidłowe bramki i dogrywka. Rozstrzygnięcie przyszło jednak dopiero w serii jedenastek. W nich bezbłędni byli piłkarze Al Ain, którzy w nagrodę zagrają w finale KMŚ!
Faworytem spotkania było River Plate, ale już na początku ich piłkarze przekonali się, że awans do finału wcale nie będzie prostą sprawą. W 3. minucie dośrodkowanie Ahmeda Barmana z rzutu rożnego trafiło wprost na głowę Marcusa Berga a Szwed otworzył wynik meczu! Niespodziewany zimny prysznic podziałał jednak na Argentyńczyków niczym płachta na byka. Dwa gole Rafaela Borre sprawiły bowiem, że po kwadransie było już 2:1 dla zawodników z Ameryki Południowej.
Wstęp rozgrzał emocje, w kolejnych minutach też ich nie brakowało. Kibice oglądali wymianę ciosów z obu stron. Gracze z Buenos Aires chcieli odskoczyć przeciwnikom, ci mieli nadzieję na wyrównanie. Raz byli o krok, ale w doskonałej sytuacji Hussein El Shahat trafił wprost w bramkarza. Po chwili Gianluca Rocchi sprawdzał jeszcze czy piłkarzom z ZEA nie należał się rzut karny, ale ostatecznie nakazał grać dalej.
VAR zresztą nie był w tym starciu po stronie zawodników Al Ain. Można nawet zażartować, że okazał się ich przekleństwem. W ostatniej akcji pierwszej części udało im się bowiem trafić na 2:2, jednak arbiter po sprawdzeniu uznał, że był spalony i bramkę anulował. Sytuacja wyraźnie zmotywowała jednak podopiecznych Zorana Mamicia, bo po zmianie stron mocno nacisnęli na rywali. I już po 6 minutach zostali nagrodzeni. Caio znalazł sobie trochę miejsca i oddał płaski strzał tuż przy lewym słupku.
ZOBACZ WIDEO: "Podsumowanie Tygodnia". Arkadiusz Milik z piekła do nieba. "To zawodnik na mocną czwórkę"Od momentu wyrównania przeważać zaczęli zwycięzcy Copa Libertadores. Dwie okazje na skompletowanie hat-tricka zaprzepaścił Borre. Później jeszcze lepszą sytuację zmarnował Gonzalo Martinez. W 68. minucie Mohamed Ahmad nieprzepisowo powstrzymywał bowiem w swoim polu karnym przeciwnika, za co sędzia przyznał River Plate "jedenastkę". Tą zepsuł jednak 25-letni skrzydłowy, uderzając w poprzeczkę.
Z upływem kolejnych minut piłkarze mieli coraz mniej sił, zaczęli grać oszczędniej. Dogrywka stała się nieunikniona. Jednak i w niej nie było lepiej - piłkarze obu zespołów myśleli tylko o tym, by nie stracić gola. Brakowało szybkości, dokładności. Wreszcie doszło do "jedenastek", w których trzy razy piłkę na rękach miał Franco Armani. Ale 3 razy mu z nich uciekła i bohaterem został Eisa.
— #ClubWC (@FIFAcom) December 18, 2018
Host team @alainfcae_en advanced to the #ClubWC final after a penalty shoot-out victory against @CARPoficial pic.twitter.com/xWI2L3QtTH
River Plate - Al Ain FC k. 4:5, dogr. 2:2 (2:2; 2:2; 2:1)
0:1 - Berg 3'
1:1 - Borre 11'
2:1 - Borre 16'
2:2 - Caio 51'
Gonzalo Martinez nie wykorzystał rzutu karnego w 69. minucie (trafił w poprzeczkę)
Rzuty karne:
0:1 - Caio
1:1 - Scocco
1:2 - Shiotani
2:2 - Quintero
2:3 - Al Ahrabi
3:3 - Pretto
3:4 - A. Abdulrahman
4:4 - Borre
4:5 - Al Jaberi
X - Perez (Khalid Eisa obronił)
Składy:
River Plate: Armani - Montiel, Maidana, Pinola, Casco - Fernandez (55' Quintero), Ponzio (87' De La Cruz), Palacios (55' Perez) - Martinez (91' Scocco), Pratto, Borre.
Al Ain: Khalid Eisa - Mohamed Ahmad, Ahmed, Fayez, Shiotani - M. Abdulrahman (64' Al Jaberi), Doumbia, Barman (82' A. Abdulrahman), El Shahat, Berg (75' Mohammed), Caio.
Żółte kartki: Pinola, Borre, Casco, De La Cruz (River Plate) - El Shahat, Caio, Mohamed Ahmad (Al Ain).
Sędzia: Gianluca Rocchi (Włochy).