W tym artykule dowiesz się o:
[tag=19126]
Marcin Kamiński[/tag] w ubiegłym sezonie był wypożyczony do Fortuny Duesseldorf. Polak nie żałował tej decyzji, bo regularnie grał w nowym klubie. Wydawało się, że transfer definitywny będzie formalnością. Sytuacja jednak się skomplikowała i obecnie 27-latek nadal jest graczem VfB Stuttgart, który spadł do drugiej ligi.
Transfery. Bayern Monachium jedną z pierwszych opcji dla Ousmane'a Dembele >> Portal express.de informuje, co jest przyczyną. Sprawa rozbija się o pieniądze. Fortuna ma na sam transfer, który kosztowałby 2,2 mln euro, ale nie jest w stanie spełnić oczekiwań finansowych "Kamyka".
W Stuttgarcie zarabia ponad milion euro za sezon. Gdyby taki sam kontrakt dostał w Fortunie, to stałby się najlepiej zarabiającym piłkarzem w klubie. Szefowie nie chcą tworzyć kominów płacowych i dlatego z transferem czekają do momentu, gdy dogadają się z polskim obrońcą. To wcale nie jest takie pewne.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Niecodzienne wydarzenie w wyścigu kolarskim
- Nadal pracujemy nad pozyskaniem lewonożnego środkowego obrońcy i może to być Kamiński. Zasadniczo obie strony chcą tego transferu. Problem jednak w tym, że w Stuttgarcie ma kontrakt, którego nie dostanie u nas - mówi dyrektor sportowy Lutz Pfannenstiel.
Niespodziewana decyzja Arjena Robbena. Holender zakończył karierę >> Dyrektor następnie dodał, że klub ma alternatywy i są coraz większe naciski, aby jak najszybciej pozyskać zawodnika na tę pozycję. Kamiński musi zatem się pospieszyć z decyzją.
Czy Kamiński powinien zdecydować się na transfer do Fortuny? 
Zgłoś błąd w treści
na Instagramie 
na Facebooku 
