Transfery. Komplikuje się sytuacja Mariusza Stępińskiego. Chievo Werona odrzuciło ofertę

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Gabriele Maltinti / Na zdjęciu: Mariusz Stępiński
Getty Images / Gabriele Maltinti / Na zdjęciu: Mariusz Stępiński
zdjęcie autora artykułu

Mariusz Stępiński wciąż pozostaje piłkarzem II-ligowego Chievo Werona. Po sprzedaży kilku zawodników spadkowicz podobno nie chce rozstawać się ze swoim najlepszym strzelcem.

Na szybki powrót do Serie A liczył Mariusz Stępiński. Polski napastnik zdobył 6 goli w poprzednim sezonie i był wyróżniającym się piłkarzem najgorszej drużyny we Włoszech. Od początku okienka transferowego łączy się go z transferem, ale 24-latek wciąż pozostaje w Chievo Werona.

Wśród chętnych na Stępińskiego wymieniano Parmę, Udinese Calcio, Brescię Calcio, Sampdorię Genua, a najczęściej SPAL. Według "La Gazzetta dello Sport", ten ostatni klub zaproponował spadkowiczowi 3,5 mln euro za napastnika, ale oferta została odrzucona.

Chievo zarobiło już ponad 13 mln na sprzedaży Mattii Baniego, Pawła Jaroszyńskiego, Fabio Depaoliego i Martina Valjenta. Według największego sportowego dziennika we Włoszech, po tej wyprzedaży klub niekoniecznie będzie chciał pożegnać się ze swoim najlepszym strzelcem.

ZOBACZ WIDEO: Sevilla pokonała Liverpool. Mecz w cieniu bandyckiego faulu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Czytaj teżTransfery. Napoli dementuje plotki. Nie było spotkania z agentem Jamesa Rodrigueza

Tymczasem "L'Arena", zajmująca się informacjami z Werony, sugeruje, że wszystko może rozstrzygnąć się w ciągu najbliższych godzin. Według tego źródła, SPAL wkrótce ma podjąć jeszcze jedną próbę sprowadzenia Stępińskiego.

Nasz rodak w minionym sezonie strzelił sześć bramek w lidze. Nie jest to imponujący wynik, ale trzeba mieć na uwadze, że grał w zespole, który w całym sezonie zdobył zaledwie 25 goli.

Czytaj teżLiga Europy. Lechia Gdańsk - Broendby. Karol Fila pod obserwacją. Możliwy transfer

Źródło artykułu:
Czy Mariusz Stępiński zasługuje na grę w Serie A?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)