Losowanie Euro 2020. Bukareszt - epicentrum wielkiej piłki
Mieszkańcy Bukaresztu bardziej boją się trzęsienia ziemi niż śmierci. To najbardziej zagrożone miasto w Europie. Ale da się z tym żyć, da się o tym zapomnieć. W sobotę wybuchnie radość, bo stolica Rumunii stanie się epicentrum wielkiego futbolu.
Widać, że odbędzie się tu losowanie Euro 2020. Widzimy to w ulicznych, świecących ozdobach, gdzie te piłkarskie mieszają się już z tymi świątecznymi. Obok kolorowych piłek nad ulicami wiszą wielkie, błyszczące się gwiazdy betlejemskie. Euro widać również w przyozdobionych rondach, jak to przy Piata Universitatii (Placu Uniwersyteckim). Chciałoby się powiedzieć, że widać też w osobie Christo Stoiczkowa, legendy Barcelony, wychodzącego w czwartek z samolotu PLL LOT (leciał z Warszawy, gdzie promował swoją książkę) na bukaresztańskim lotnisku Otopeni.
- Pan na losowanie?
- Nie, ja to nie. Ja w innych sprawach. Pięć lat tu nie byłem, a mam tu dom. Niedaleko willi Gheorghe Hagiego (najwybitniejszy rumuński piłkarz w dziejach)
Największy futbol jak widać - czy chce, czy nie - wraca właśnie do Bukaresztu.
ZOBACZ WIDEO: Christo Stoiczkow o Robercie Lewandowskim. "Jest jednym z dwóch najlepszych napastników na świecie"We wtorek ziemia zatrzęsła się przecież w nie tak odległej Albanii, zginęło 40 osób, a 650 zostało rannych. Rok temu w październiku, w Górach Vrancei, ziemia falowała z mocą 5,5 stopni.
Epicentrum wielkiej piłki
W sobotę cała piłkarska Europa oczy skieruje właśnie tutaj. W hali ROMEXPO odbędzie się losowanie Euro 2020, tutaj przyjadą też Zbigniew Boniek z Jerzym Brzęczkiem, żeby poznać rywali reprezentacji Polski. W turnieju, jakiego jeszcze nie było: niespotykanego, dla wielu kuriozalnego, bo rozgrywanego w aż 12 krajach. Turnieju być może pozbawionego atmosfery mistrzostw, bo jak tę samą energię można złapać w Bilbao i Baku, niemal na dwóch krańcach świata.
Losowanie Euro 2020. Zbigniew Boniek podał swój typ na polską grupę - ZOBACZ
Mecze mistrzostw też odbędą się w Bukareszcie, na 55-tysięcznej Arenie Narodowej, bardzo podobnej do naszego Stadionu Narodowego. Obiekcie z burzliwą przeszłością, zamkniętym na jakiś czas 4 lata po otwarciu (w 2015 roku), bo ktoś sobie przypomniał, że przecież straż pożarna nie wydała mu pozwolenia na użytkowanie.
I paradoksalnie, mieszkańcy Bukaresztu, swojej drużyny na Euro 2020 możliwe, że nie zobaczą. Bo tym razem gospodarz nie ma prawa udziału. A reprezentacja Rumunii dopiero w marcu rozegra baraże, na początek z Islandią.
Takie to będą mistrzostwa.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.