Premier League: Aston Villa - Tottenham. Emocje, pięć goli i wyszarpnięte zwycięstwo "Kogutów"

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA /  / Aston Villa - Tottenham Hotspur
PAP/EPA / / Aston Villa - Tottenham Hotspur
zdjęcie autora artykułu

Tottenham coraz bliżej pierwszej czwórki Premier League. Po bardzo ciekawym spotkaniu zespół Jose Mourinho rzutem na taśmę wygrał na wyjeździe z Aston Villą 3:2.

W tym artykule dowiesz się o:

Emocje na Villa Park mieliśmy od samego początku, a zadbał o nie Toby Alderweireld, choć z pewnością nie w taki sposób, jak chciał. Belg nie porozumiał się z Hugo Llorisem i ratunkową interwencją chciał przeciąć dośrodkowanie z prawego skrzydła. Zrobił to tak źle, że strzelił samobójczego gola. Nie rozpaczał jednak zbyt długo, bo nieco ponad kwadrans później właśnie on doprowadził do wyrównania, trafiając pod poprzeczkę w zamieszaniu po rzucie rożnym.

Tottenham nie prezentował się w niedzielę zbyt dobrze, był natomiast skuteczny i na przerwę schodził z dwiema bramkami na koncie. Bjoern Engels sfaulował w polu karnym Stevena Bergwijna i sprokurował jedenastkę. Heung-Min Son nie wykorzystał jej wprawdzie w pierwszej próbie, ale dobijał już skutecznie i faworyt miał w garści korzystny wynik.

W szatni Aston Villi musiało być gorąco, bo zaraz po przerwie gospodarze ruszyli do ataku i w 53. minucie mieliśmy kolejną rehabilitację - tym razem Engelsa, który zamknął głową centrę z rzutu rożnego i nie dał szans Llorisowi.

W ostatnich fragmentach więcej z gry miały "Koguty", mimo to wydawało się, że nic nie wskórają, bowiem w kilku sytuacjach świetnie bronił doświadczony Pepe Reina. W 94. minucie nieprawdopodobnie jednak pomylił się Engels, który skiksował na własnej połowie, dzięki czemu Son stanął oko w oko z bramkarzem beniaminka i pokonał go płaskim uderzeniem z ostrego kąta.   Dean Smith i kibice na Villa Park mogli tylko złapać się za głowy. Ich zespół przegrał i wciąż ma tylko jeden punkt przewagi nad strefą spadkową. Tottenham natomiast zmniejszył stratę do otwierającej pierwszą czwórkę Chelsea. Teraz to już tylko jedno "oczko".

Aston Villa - Tottenham Hotspur 2:3 (1:2) 1:0 - Toby Alderweireld (sam.) 9' 1:1 - Toby Alderweireld 27' 1:2 - Heung-Min Son 45+2' 2:2 - Bjoern Engels 53' 2:3 - Heung-Min Son 90+4'

ZOBACZ WIDEO Napoli znalazło optymalne miejsce dla Piotra Zielińskiego? "Cenią go za całokształt, a nie tylko gole i asysty"

Źródło artykułu: