Klasyfikacja strzelców Bundesligi. Robert Lewandowski ucieka Timo Wernerowi

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / SASCHA STEINBACH / Na zdjęciu: Robert Lewandowski oraz Sebastiaan Bornauw (z prawej)
PAP/EPA / SASCHA STEINBACH / Na zdjęciu: Robert Lewandowski oraz Sebastiaan Bornauw (z prawej)
zdjęcie autora artykułu

Do trzech bramek wzrosła przewaga Roberta Lewandowskiego nad Timo Wernerem w klasyfikacji najlepszych strzelców Bundesligi. Polak zdobył swojego 23. gola w meczu z FC Koeln.

Już w 3. minucie meczu z FC Koeln swoją 23. bramkę w sezonie zdobył Robert Lewandowski. I choć Polak już więcej razy Timo Horna nie pokonał, to wystarczyło to, by powiększyć swoją przewagę w klasyfikacji najlepszych strzelców nad Timo Wernerem.

Niemiec bowiem, pomimo spędzenia 90 minut na boisku w meczu z Werderem, nie zdołał wpisać się na listę strzelców. To znaczy, że aktualnie traci już trzy bramki do snajpera Bayernu.

W walce o koronę króla strzelców liczą się już tylko dwaj wyżej wymienieni snajperzy. Trzeci w klasyfikacji Jadon Sancho ma zaledwie 13 bramek. Choć trzeba oddać, że w klasyfikacji kanadyjskiej Anglik ma tyle samo oczek co Werner oraz Lewy. Do 13 trafień dołożył on bowiem aż 13 asyst.

Szansa na poprawienie dorobku Lewandowskiego już w najbliższy piątek, 21 lutego. Wówczas Bayern Monachium na własnym stadionie podejmie Paderborn. RB Lipsk Timo Wernera zagra natomiast na wyjeździe z Schalke 04.

Czytaj także: Bundesliga. "Pierwsza szansa, pierwszy gol". Oceny dla Roberta Lewandowskiego w meczu FC Koeln - Bayern Monachium -Bundesliga. "Robot, Terminator, Maszyna". Zobacz memy po zwycięstwie Bayernu

ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski jakiego nie znacie. "Gdy mówił o zmarłym tacie załamywał mu się głos"

Źródło artykułu:
Czy Robert Lewandowski zostanie królem strzelców w tym sezonie Bundesligi?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
tyrionlannister123
16.02.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Brawo RL9 !!! Szkoda, że tylko jedna bramka ale i tak w pierwszej połowie kosmiczny mecz Roberta... W drugiej połowie widać, że oszczędzał siły...