Koronawirus. FC Barcelona zaczęła sprzedaż maseczek ochronnych. Kibice oburzeni wysokimi cenami
Niecałe 20 euro trzeba zapłacić za maseczkę ochronną sygnowaną znakiem Barcelony. Oburzenia nie kryją kibice - zarzucają klubowi, że chce się dorobić na pandemii.
Ceny maseczek ustalono bowiem na 18 euro (w przeliczeniu około 70 zł), co mocno nie spodobało się potencjalnym nabywcom.
Na nic zdały się reklamy z udziałem zawodników klubu, w tym Frenkiego De Jonga i Antoine'a Griezmanna i slogany, że maseczki zapewniają najlepszą ochronę. W sieci rozgorzała dyskusja.
"Wykorzystujecie każdą sytuację do zarabiania pieniędzy i kupowania bezużytecznych graczy" - napisał jeden z kibiców na Twitterze. "Z powodzeniem zamienili pandemię w biznes" - dodał kolejny.
Pojawiały się także sugestie, że maseczki to część desperackiego planu zarabiania pieniędzy w klubie, który w ubiegłym roku przyniósł ok. 900 mln euro przychodów.
These are the first Barça masks with an exclusive design ... Stay tuned! pic.twitter.com/DXguL6lFpW
— FC Barcelona (from ) (@FCBarcelona) May 25, 2020
Czytaj także:
- Nie trafił do Realu Madryt z kuriozalnego powodu. Bert Konterman przyznał się do tego po latach
- Totolotek Puchar Polski. Kibice Stali Mielec zebrali się pod stadionem. Dopingowali swój zespół (wideo)
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)