PKO Ekstraklasa: Legii Warszawa grożą kary za pirotechnikę i złamanie zasad dystansu społecznego

Nieco ponad 5 tys. osób oglądało z trybun mecz Legii Warszawa ze Śląskiem Wrocław (2:0). Część kibiców zlekceważyła wszelkie zasady dotyczące dystansu społecznego i niewykluczone, że klub czekają kary.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
część kibiców Legii Warszawa podczas meczu ze Śląskiem Wrocław PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: część kibiców Legii Warszawa podczas meczu ze Śląskiem Wrocław
Chodzi o sektor za jedną z bramek, gdzie zasiadła grupa najbardziej zagorzałych fanów wicemistrza Polski. Przed pierwszym gwizdkiem sędziego na dolnym poziomie rozwieszono duży transparent, a później osoby, które się tam znajdowały przeszły na piętro i w dużym zgromadzeniu prowadziły zorganizowany doping.

Choć na pozostałych sektorach panował porządek, to Legia może się spodziewać kar - tym bardziej, że obok złamania zasad dystansu społecznego, na widowni odpalono też race.

W środku tygodnia sprawą zajmie się Komisja Ligi. - Na pewno będzie poruszona kwestia użycia środków pirotechnicznych - przekazał WP SportoweFakty manager ds. komunikacji Ekstraklasy SA, Bartosz Orzechowski.

ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Grzegorz Krychowiak: Jeżdżę na trening z uśmiechem na twarzy

Lekceważenie zasad dystansu społecznego również może doprowadzić do nałożenia sankcji na klub ze stolicy. - Zapoznajemy się z raportami delegatów meczowych dotyczącymi kwestii zachowywania przepisowych odstępów pomiędzy kibicami na trybunach. To nowa sytuacja i przy ocenie zdarzeń będziemy posiłkować się opiniami właściwych organów sanitarno-epidemiologicznych, jako mających największe kompetencje przy ocenie tego typu zachowań. Dalsze decyzje będą zależeć głównie od ich opinii i rekomendacji dotyczących konkretnego spotkania - podkreślił Orzechowski.

Mecz Legii ze Śląskiem obejrzało na stadionie 5220 osób, był więc on imprezą masową. Wydarzenia na trybunach może wziąć pod lupę Urząd Wojewódzki i w efekcie zakazać organizacji kolejnych imprez masowych. Wtedy klub z Warszawy na następne domowe starcie z Piastem Gliwice (w sobotę o godz. 17.30) mógłby wpuścić maksymalnie 999 widzów.

Czytaj także:
PKO Ekstraklasa: gigantyczne żądania Christiana Gytkjaera, Lech Poznań musiałby utworzyć demoralizujący komin płacowy
PKO Ekstraklasa. Otwarcie stadionów elementem kampanii wyborczej. "Obóz władzy nic na tym nie zyska"

Czy stadion Legii Warszawa powinien zostać zamknięty?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×