PKO Ekstraklasa. Wisła Kraków - Zagłębie Lubin. Wymęczone zwycięstwo "Miedziowych" w mało porywającym meczu

Pierwsza połowa w wykonaniu obu ekip jest po prostu do zapomnienia. Nieco lepiej już wyglądało to w drugiej części, w której skuteczniejsze było Zagłębie Lubin. Goście wywieźli z Krakowa trzy punkty, a Wisła ma sporo do przemyślenia.

Marcin Jaz
Marcin Jaz
zawodnicy Wisły Kraków Jean Carlos da Silva Rocha (w środku) i Nikola Kuveljic (pierwszy z prawej) oraz Patryk Szysz (z lewej) z KGHM Zagłębia Lubin PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: zawodnicy Wisły Kraków Jean Carlos da Silva Rocha (w środku) i Nikola Kuveljic (pierwszy z prawej) oraz Patryk Szysz (z lewej) z KGHM Zagłębia Lubin
Pierwsza połowa w wykonaniu obu zespołów była dość mizerna. Mało polotu, powolne rozgrywanie piłki, a sytuacji jak na lekarstwo. Sporo walki było w środku boiska. Od 25. minuty nieco lepiej zaczęło grać Zagłębie. Najaktywniejszy był Patryk Szysz, jednak jego niezła postawa to było za mało, by otworzyć worek z bramkami. W ciągu 45 minut padł tylko jeden celny strzał.

Drugą część od gola mogli zaczął "Miedziowi", ale Rok Sirk pomylił się w sytuacji sam na sam - trafił prosto w wychodzącego Mateusza Lisa. Przebudziła się też Wisła i to ona wyszła na prowadzenie po golu Felicio Browna Forbesa. "Biała Gwiazda" szybko skontrowała, ale napastnik został sam na czterech defensorów. Udało mu się ich wymanewrować i uderzyć pod poprzeczkę.

Zagłębie rzuciło się do ataku i to przyniosło wyrównanie, które dał strzałem głową Lorenco Simic. Stoper gości był w powietrzu poza zasięgiem rywali. Wisła później szarpała swoją grę, a rywal łapał odpowiedni rytm gry. Rozkręcał się Sasa Zivec, który często podchodził pod pole karne i próbował strzelać.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: potężny strzał, odrobina szczęścia i... fantastyczny gol. Palce lizać!

"Miedziowi wyszli na prowadzenie w samej końcówce. Kacper Chodyna dostał świetne prostopadłe podanie, wpadł z piłką w pole karne i oszukał Lisa w sytuacji sam na sam.

Wynik nie zmienił się już do końca. Zagłębie nie wypuściło prowadzenia i wygrało 2:1 po mało porywającym spotkaniu. Trzeba jednak przyznać, że zwycięstwo kosztowało ekipę z Dolnego Śląska sporo sił. Wiślacy mają za to sporo rzeczy do przepracowania.

Dzięki wygranej lubinianie uplasowali się tuż za podium PKO Ekstraklasy. Wisła jest na 12. miejscu.

Wisła Kraków - KGHM Zagłębie Lubin 1:2 (0:0)
1:0 - Felicio Brown Forbes 55'
1:1 - Lorenco Simić 68'
1:2 - Kacper Chodyna 86'

Wisła: Mateusz Lis - Dawid Szot, Michał Frydrych, Adi Mehremić, Łukasz Burliga - Patryk Plewka, Nikola Kuveljić, Georgij Żukow (80' Chuca) - Yaw Yeboah, Jean Carlos Silva (80' Stefan Savić), Felicio Brown Forbes. Trener: Artur Skowronek.

Zagłębie: Dominik Hładun - Kacper Chodyna, Lorenco Simić, Lubomir Guldan, Sasa Balić - Jewgienij Baszkirow (66' Sasa Zivec) - Patryk Szysz, Łukasz Poręba, Dejan Drazić, Jakub Żubrowski - Rok Sirk (66' Samuel Mraz). Trener: Martin Sevela.

Żółte kartki: Burliga, Yeboah (Wisła), Baszkirow, Simić, Żubrowski, Szysz (Zagłębie).

Sędzia: Sebastian Jarzębak.

Czytaj też:
Znamy termin okna transferowego
Konflikt kiboli Wisły

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×