Nie żyje słynny piłkarz reprezentacji Argentyny, mistrz świata. Zmagał się z COVID-19
Niespełna trzy miesiące po śmierci Diego Maradony argentyński futbol ponownie pogrążył się w żałobie. W wieku 71 lat zmarł Leopoldo Luque, napastnik reprezentacji Argentyny, która w 1978 r. zdobyła mistrzostwo świata.
Argentyńskie media przypominają jednak, że legendarny piłkarz zakaził się w okresie świąt Bożego Narodzenia koronawirusem. Od tego momentu już nie wrócił do pełni sił. To właśnie powikłania po chorobie COVID-19 doprowadziły do tragedii.
Luque wystąpił w 45 meczach reprezentacji Argentyny, w których strzelił 22 gole. Został królem strzelców Copa America 1975, ale kibice najbardziej zapamiętali go z występów na mistrzostwach świata w 1978 r.
Argentyńczycy, grając przed własną publicznością, po raz pierwszy w historii sięgnęli po złoto. Luque tworzył atak razem z Mario Kempesem i Daniele Bertonim. Zdobył na mundialu cztery bramki - po jednej z Węgrami i z Francją, a także dwie z Peru.
W piłce klubowej Leopoldo Luque wsławił się występami w River Plate, z którym pięciokrotnie sięgał po mistrzostwo Argentyny. Grał także m.in. w Rosario Central, Racingu czy brazylijskim FC Santos.
Śmierć słynnego napastnika to kolejny cios dla argentyńskich kibiców. 25 listopada 2020 r. odszedł jeden z najwybitniejszych piłkarzy wszech czasów Diego Maradona.