Podbeskidzie uratowało wynik z Lechią. Zadecydował kunszt strzelecki Kamila Bilińskiego
Podbeskidzie przegrywało w końcówce meczu z Lechią 1:2, jednak w swoje ręce sytuację wziął najskuteczniejszy piłkarz Górali. - Kunszt strzelecki Kamila Bilińskiego spowodował, że dokładamy punkt i się z niego cieszymy - powiedział Robert Kasperczyk.
- Rozpędzona Lechia uwierzyła w siebie i bardzo nam zagrażała w II połowie. Było widać jej jakość, jak dorwą przeciwnika, trudno wyjść z pressingu. Gra się uspokoiła i wyrównała, zaczęliśmy wymieniać większą liczbę podań w środku podań, ale strata piłki, faul i Kopacz przeskoczył wszystkich, strzelając na 2:1. Po raz kolejny kunszt strzelecki Kamila Bilińskiego spowodował, że dokładamy punkt i się z niego cieszymy. On smakuje bardziej, niż gdybyśmy stracili bramki prowadząc 2:0 - ocenił trener Podbeskidzia Bielsko-Biała.
Gola Lechii Gdańsk z rzutu rożnego strzelił Milan Rundić. - Było kilku zawodników, którzy mieli podejść do jedenastki. Pierwszym, którego wyznaczyliśmy był Milan - zdradził Robert Kasperczyk.
W najbliższym czasie zawodnicy z Bielska-Białej zagrają z bezpośrednimi rywalami do utrzymania - Stalą Mielec i Wartą Poznań. - Może być różnie i jak podzielimy się punktami, te mecze o niczym nie będą przesądzać. Którakolwiek z drużyn wygra, to jest jeszcze za wcześnie. Mamy 10 kolejek do końca i zmian w każdej części tabeli będzie dużo. Te mecze nie będą jeszcze decydować o tym kto się utrzyma, a kto spadnie - podsumował Kasperczyk.
Czytaj także:
Będzie wielki powrót do Lecha?
Zagłębie znalazło brakujący element?