Piszczek pożegnał Fabiańskiego. Zdradził, jaki moment ma cały czas przed oczami

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Radek Pietruszka / Na zdjęciu: Łukasz Fabiański
Getty Images / Radek Pietruszka / Na zdjęciu: Łukasz Fabiański
zdjęcie autora artykułu

Niecałe dwa lata temu sam zakończył reprezentacyjną karierę. W sobotę ostatni mecz w kadrze rozegrał jego przyjaciel - Łukasz Fabiański. Łukasz Piszczek w mediach społecznościowych opublikował wzruszający post. "To był zaszczyt" - napisał defensor.

Spotkanie przeciwko San Marino na Stadionie Narodowym był ostatnim w reprezentacyjnej karierze Łukasza Fabiańskiego. Bramkarzowi West Hamu w mediach społecznościowych dziękowali m.in. Zbigniew Boniek i Artur Boruc.

Przed sobotnim meczem wzruszający post opublikował przyjaciel Fabiańskiego - Łukasz Piszczek. Defensor przypomniał też o jego fantastycznej interwencji w starciu ze Szwajcarią w 1/8 finału Euro 2016. Golkiper West Hamu obronił bardzo trudny strzał Ricardo Rodrigueza z rzutu wolnego.

"Ten oto Pan obok mnie Łukasz Fabiański kończy dzisiaj piękną reprezentacyjną karierę. Moment, kiedy wyjmuje piłkę z okienka po strzale Rodrigueza mam cały czas przed oczami - jakby to było wczoraj" - napisał Piszczek na Facebooku.

"Fabian to był zaszczyt! Dzięki za wspólną grę i za to, że zawsze można było na Ciebie liczyć w polskiej bramce. Do zobaczenia" - dodał.

Łukasz Fabiański w seniorskiej reprezentacji rozegrał 57 spotkań. W kadrze zadebiutował piętnaście lat temu - 28 marca 2006 roku w meczu z Arabią Saudyjską (2:1). W 84. minucie zastąpił Jerzego Dudka.

Zobacz też: "Jest robota do zrobienia". Tak kadrowicze mobilizowali się przed San Marino El. MŚ 2022. Szwecja walczy o bezpośredni awans, ważna wygrana Ukrainy

ZOBACZ WIDEO: PZPN zareagował na informacje o chorobie Jana Furtoka. "Możemy pomóc na każdej płaszczyźnie"

Źródło artykułu:
Komentarze (3)
avatar
Legionowiak 2.0
10.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To się nazywa przyjaźń! Takich piłkarzy już nie ma lub jest coraz mniej!  
avatar
szeherejzada
10.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no ta obrona , jak on wyskoczył w powietrze. ta piła szła idealnie w okno pod samą poprzeczke. ja miałem ciary. niesamowite to było. szacunek !  
avatar
Roman Maćkowiak
9.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
i to jest przyjaciel, który cię zawsze doceniał!!!!!! takich lubię!!!!!