Był łączony z Barceloną. Wyjaśniła się przyszłość selekcjonera Belgii
Roberto Martinez był jednym z kandydatów do zastąpienia Ronalda Koemana. Wygląda na to, że Holender może jednak spać spokojnie.
- Musimy skupić się na pozytywach po tej porażce. Nie byliśmy wystarczająco skoncentrowani, ale generalnie to był dobry mecz. Niektórzy młodzi zawodnicy poradzili sobie - skomentował selekcjoner.
Szkoleniowiec jest zatrudniony w belgijskiej federacji od pięciu lat i ma ważny kontrakt do końca czerwca przyszłego roku. Hiszpańskie media podawały, że 48-latek może odejść z drużyny narodowej i związać się z Barceloną. Innym kandydatem na następcę Ronalda Koemana był Xavi Hernandez.
ZOBACZ WIDEO: Kamil Glik niesłusznie oskarżony o rasizm. Prezes PZPN zdradza jaki gest wykonał polski obrońcaCo ciekawe, trener jeszcze nie pracował w lidze hiszpańskiej. W swoim CV ma takie kluby jak Swansea City, Wigan Athletic czy Everton.
Czytaj także:
Trudne pytanie do Neuera. Za przykład podali Lewandowskiego
"Były obawy o atak terrorystyczny". Zbigniew Boniek o meczu reprezentacji!
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)