Chciał koniecznie mieć go na treningu. Zapłacił za to dużą kasę

Michail Antonio to jeden z liderów West Ham United. Klubowy kolega Łukasza Fabiańskiego ostatnie dni spędził na zgrupowaniu reprezentacji Jamajki. Szef Młotów zrobił wszystko, by piłkarz wrócił z niego jak najwcześniej i drogo go to kosztowało.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Michail Antonio Getty Images / Charlotte Wilson/Offside / Na zdjęciu: Michail Antonio
Ostatni tydzień to dla piłkarzy czas przeznaczony na rozgrywki eliminacji MŚ 2022. Te rozgrywane były na całym świecie. Dla klubów, które zatrudniają u siebie zawodników spoza Europy to duży problem, bowiem gracze tracą sporo czasu na podróże.

Przekonali się o tym w West Ham United. Michail Antonio wyjechał na zgrupowanie reprezentacji Jamajki, dla której zdobył dwa gole, a jego zespół oba mecze - z Salwadorem i USA - zremisował 1:1.

Antonio chciał jak najszybciej wrócić do Anglii, by przygotować się do kolejnego meczu Młotów. Pomógł mu w tym właściciel West Ham United, David Sullivan, lecz drogo go to kosztowało.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowity pocisk! Bramkarz stał jak zamurowany

Biznesmen zapłacił 100 tysięcy euro za czarterowy samolot, który przywiózł Antonio z Jamajki. Dzięki temu piłkarz stawił się na treningu dzień wcześniej niż to początkowo planował.

Dodajmy, że Michail Antonio w tym sezonie rozegrał dla West Ham United trzynaście meczów, w których strzelił siedem bramek.

Czytaj także:
Koronawirus zaatakował klub PKO Ekstraklasy
Ale numer! Boją się Polaków i nie chcą nas wylosować

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×