Lewandowski był podrażniony po meczu z Borussią. Mówił o naruszonej ambicji

Robert Lewandowski skompletował hat-tricka i poprowadził Bayern do zwycięstwa z FC Koeln (4:0). - Na pewno cieszę się z trzech bramek, jak i z tego, że pewnie wygraliśmy ten mecz - mówił Polak przed kamerami Viaplay.

Rafał Szymański
Rafał Szymański
Robert Lewandowski (z prawej) cieszy się z gola PAP/EPA / FRIEDEMANN VOGEL / Na zdjęciu: Robert Lewandowski (z prawej) cieszy się z gola
Dla Roberta Lewandowskiego był to zwykły dzień w biurze. W sobotę Bayern Monachium wygrał 4:0 na wyjeździe z FC Koeln i umocnił się na pozycji lidera Bundesligi. Marvin Schwabe trzy razy wyciągał piłkę z siatki po strzałach kadrowicza.

Reprezentant Polski zdobył łącznie już 300 bramek w lidze niemieckiej. W przeszłości dokonał tego tylko legendarny Gerd Mueller (365 goli). Lewandowski podzielił się swoimi wrażeniami w rozmowie z Viaplay.

33-latek wrócił do ostatniego meczu z Borussią M'gadbach (1:2). - Zawsze po porażce ta ambicja jest naruszona. Grając na najwyższym poziomie, chcemy jak najszybciej zagrać kolejny mecz, wygrać go i pokazać dobrą piłkę. Dzisiaj zespół Koeln mimo, że przegrywał, to dalej próbował grać w piłką, więc pod tym względem słowa uznania - zaznaczył.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: solówka a la Messi! Mijał rywali jak tyczki

Bayern miał pełną kontrolę nad meczem. - Od początku wiedzieliśmy, że musimy atakować i stwarzać sytuacje. Tych sytuacji naprawdę stworzyliśmy sporo. Czasami było trochę niedokładności, brakowało wykończenia i ostatniego podania, żeby w pierwszej połowie strzelić jeszcze jedną lub dwie bramki, ale z przebiegu całego spotkania zagraliśmy naprawdę bardzo dobrze - ocenił.

- Na pewno cieszę się z trzech bramek, jak i z tego, że pewnie wygraliśmy ten mecz. Wiedzieliśmy, że jeśli zagramy dobrze pressingiem, to możemy odebrać piłkę. Przygotowaliśmy plan na to spotkanie. Wszystko poszło po naszej myśli i idealnie realizowaliśmy założenia taktyczne - kontynuował.

W sierpniu monachijczycy zwyciężyli 3:2 z FC Koeln na Allianz Arena. - Jeśli przypomnimy sobie pierwszy mecz, to chyba też prowadziliśmy 2:0, później było 2:2, wówczas zespół Koeln pokazał, że pomimo grania przeciwko Bayernowi, można stwarzać sytuacje i pokazać fajny futbol. Dzisiaj akurat zagraliśmy bardzo dobrze w obronie i nie daliśmy im wiele przestrzeni - tłumaczył.

Trybuny na RheinEnergieStadion świeciły pustkami. - Myślę, że ten mecz był interesujący pomimo tego, że nie było takiej atmosfery, jak z kibicami na trybunach. To też daje się odczuć, ale patrząc na samą grę, to można było nacieszyć oko - podsumował.

Tylko w tym sezonie Lewandowski zdobył 23 bramki i prowadzi w klasyfikacji strzelców. Napastnik będzie mógł poprawić swoje statystyki w niedzielę (23 stycznia). Za tydzień Bayern zmierzy się z Herthą Berlin.

Czytaj także:
Robert Lewandowski nie zna umiaru! Dzięki niemu Bayern wyrównał rekord
Niebywały wyczyn "Lewego". Dokonało tego tylko dwóch piłkarzy

Czy Lewandowski będzie królem strzelców Bundesligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×