Josep Guardiola. Jego pierwszy wygrany pojedynek z Mourinho zmienił bieg historii

Zdjęcie okładkowe artykułu: Reuters / Andrew Couldridge / Na zdjęciu: Pep Guardiola
Reuters / Andrew Couldridge / Na zdjęciu: Pep Guardiola
zdjęcie autora artykułu

Pep Guardiola obchodzi 51. urodziny. W ciągu pierwszego sezonu pracy w Barcelonie doprowadził zespół do potrójnej korony. Jest uważany za trenerskiego geniusza, lecz spory wpływ na historię futbolu miały wydarzenia sprzed objęcia Dumy Katalonii.

Pep Guardiola spore sukcesy osiągał już jako piłkarz. Z FC Barceloną zdobył m.in. sześć mistrzostw Hiszpanii oraz Puchar Europy. Jego ostatnim klubem w karierze zawodniczej był meksykański Dorados de Sinaloa. Hiszpan już wtedy wiedział, że zostanie szkoleniowcem. Zgłębiał tajniki wiedzy taktycznej, a gdy leczył kontuzję, to "asystował" w prowadzeniu drużyny pierwszemu trenerowi.

Walka z Mourinho

Przed sezonem 2007/2008 Guardiola został przedstawiony jako nowy trener FC Barcelony B. Ten zespół znajdował się wówczas w czwartej lidze, lecz Hiszpan przykładał olbrzymią wagę do stylu gry zespołu i analizy występów rywali. Imponował swoim profesjonalizmem do tego stopnia, że w trakcie rozgrywek stał się faworytem do... objęcia pierwszej drużyny. Miała ona swoje problemy i stało się jasne, że po zakończeniu sezonu Frank Riijkard straci pracę.

Wydawało się, że główną przeszkodą do objęcia Barcelony było dla Guardioli bardzo małe doświadczenie w roli szkoleniowca. Przez długi czas faworytem do poprowadzenia zespołu był Jose Mourinho. Portugalczyk w przeszłości pracował w katalońskim klubie jako asystent Louisa van Gaala. Miał wówczas dobry kontakt z Guardiolą, który był jednym z najważniejszych piłkarzy drużyny.

ZOBACZ WIDEO: Co oni zrobili?! Takiego rzutu wolnego jeszcze nie było

Mourinho w roli pierwszego trenera zdążył już osiągnąć kilka sukcesów. Był postacią charyzmatyczną i przekonywał do siebie większość członków zarządu klubu. W kuluarach mówiło się nawet, że dogadał się z szefostwem zespołu. Prezydent FC Barcelony Joan Laporta jednak nadal rozpatrywał inne opcje i po pewnym czasie zdecydował się postawić na swojego człowieka. Doradził mu to sam Johan Cruyff. W maju 2008 roku powiedział Guardioli, że to on zastąpi Riijkarda w roli pierwszego szkoleniowca Barcy.

Ta decyzja już na zawsze zmieniła bieg historii futbolu. Mourinho musiał obejść się smakiem, przegrywając pojedynek z Guardiolą. Portugalczyk był wściekły. Przyszłość pokazała, że obaj panowie mieli sobie sporo do powiedzenia.

Zaskoczył tych, którzy wątpili

Pep Guardiola stworzył z Barcelony prawdziwą maszynę do wygrywania, mimo że drużynę opuściły gwiazdy wielkiego kalibru, takie jak: Ronaldinho oraz Deco. Pod wodzą Guardioli Katalończycy wygrali potrójną koronę już w sezonie 2008/2009. Następnie do końca 2009 roku dołożyli triumfy w Superpucharze Hiszpanii, Superpucharze Europy i Klubowych Mistrzostwach Świata. Barca była pierwszą drużyną w historii, która podczas jednego roku kalendarzowego wygrała sześć trofeów.

Katalończycy mogli też jako pierwsi dwa razy z rzędu triumfować w Lidze Mistrzów. Na drodze Barcelony stanął jednak Inter Mediolan na czele z Jose Mourinho. Zespół Portugalczyka wyeliminował obrońców tytułu w półfinale, a Mourinho po końcowym gwizdku na Camp Nou długo celebrował sukces, rozwścieczając fanów Barcy.

Mourinho z miejsca stał się dla Guardioli największym trenerskim rywalem. Często prowokował go na konferencjach prasowych. Obaj panowie wielokrotnie wbijali sobie "szpileczki". Guardiola szybko jednak odpłacił Mourinho za porażkę w dwumeczu półfinałowym Ligi Mistrzów. Gdy portugalski szkoleniowiec przeniósł się do Realu Madryt, to zespół w listopadzie 2010 roku przegrał na Camp Nou aż 0:5. Guardiola mógł się wtedy tylko szeroko uśmiechnąć.

Mógł to zrobić także po sezonie 2010/2011, kiedy Barcelona drugi raz pod jego wodzą wygrała Ligę Mistrzów. W dodatku drugi raz po pokonaniu w decydującym pojedynku Manchesteru United. Guardiola spędził w Katalonii jeszcze następny sezon, po czym zrobił sobie roczną przerwę od trenowania. W ciągu czterech lat zdobył z klubem aż czternaście trofeów, tworząc jedną z najwspanialszych drużyn w historii futbolu.

Marzenie? Kolejna Liga Mistrzów

Po fenomenalnym okresie spędzonym w Barcelonie i rocznej przerwie Pep Guardiola przystał na ofertę Bayernu Monachium. Pod wodzą Hiszpana Bayern dominował w lidze, ale najważniejsze dla klubu było zwycięstwo w Lidze Mistrzów, które ostatecznie nie nastąpiło. Trzy razy Bawarczycy odpadali w półfinale i co ciekawe, za każdym razem w dwumeczach przeciwko hiszpańskim drużynom. Była wśród nich także FC Barcelona.

Gdy w 2016 roku Guardiola opuszczał Bayern, to miał w sobie poczucie niewykonania pewnej misji. Następnie został szkoleniowcem Manchesteru City. To kolejny klub, z którego stworzył maszynę do wygrywania w lidze. Trzy razy zdobywał z nim mistrzostwo, ale ponownie nie doczekał się jeszcze upragnionego triumfu w Champions League.

Najbliżej tego sukcesu "Obywatele" byli w sezonie 2020/2021, ale wtedy w wielkim finale lepsza okazała się Chelsea. Guardiola czeka zatem już 11 lat na zwycięstwo w najbardziej prestiżowych rozgrywkach klubowych na świecie.

Czytaj także: Stoiczkow prosi o przekazanie gratulacji Lewandowskiemu. Piękne słowa legendy futbolu Nie żyje legenda Realu Madryt

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
Dżorcz Klunej
18.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mam nadzieję, że zanim opuści City w końcu sięgnie po to trofeum. Życzę mu tego z całego serducha <3  
avatar
Legionowiak 3.0
18.01.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pep to najlepszy trener piłkarski świata! Wszyscy mogą Pepowi buty czyścić i się uczyć od niego trenerskiego fachu!