Czy ktoś zatrzyma Lewandowskiego? Emocjonujący wyścig po koronę

Już we wtorkowy wieczór powracają rozgrywki Ligi Mistrzów, a co za tym idzie, znów będziemy mogli oglądać w nich najskuteczniejszych piłkarzy Europy. Czy Robertowi Lewandowskiemu uda się po raz drugi w historii sięgnąć po koronę króla strzelców LM?

Bartłomiej Bukowski
Bartłomiej Bukowski
Robert Lewandowski Getty Images / Maja Hitij / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
W zeszłym sezonie, by sięgnąć po koronę króla strzelców Champions League, wystarczyło 10 bramek. Tyle właśnie zebrał Erling Haaland.

Już wiadomo, że w tym sezonie o tak niskim dorobku zwycięzcy klasyfikacji nie ma mowy. Jeszcze przed startem fazy play-off 10 bramek na swoim koncie ma bowiem Sebastien Haller, a po piętach depcze mu Robert Lewandowski z 9 golami. Za nimi natomiast grupę pościgową tworzą Mohamed Salah, Cristiano Ronaldo czy Karim Benzema.

Niespodziewany rywal

Nie jest tajemnicą, że niezwykle istotnym czynnikiem w kwestii walki o koronę króla strzelców Ligi Mistrzów jest to, jak daleko zajdzie drużyna strzelca. Bardzo często po koronę sięgają zawodnicy, którzy ze swoimi zespołami dochodzą przynajmniej do najlepszej czwórki.

ZOBACZ WIDEO: Miliony obejrzały filmik "Ibry". Nic dziwnego!

W ten sposób z tegorocznego wyścigu odpadł już chociażby Christopher Nkunku, który choć obecnie, z dorobkiem 7 bramek, jest na 3. miejscu, to już swojego wyniku nie poprawi, bowiem jego RB Lipsk pożegnał się z rozgrywkami już po fazie grupowej.

I właśnie w tej kwestii można upatrywać handicapu Roberta Lewandowskiego. Bayern Monachium, przynajmniej na papierze, może mieć dużo wyższe ambicje, niż Ajax Amsterdam jego obecnie głównego rywala - Sebastiena Hallera.

Spore znaczenie w korespondencyjnym pojedynku obu panów może mieć jednak już 1/8 finału. Trzeba bowiem przyznać, że zarówno Bawarczycy, jak i Holendrzy, mieli sporo szczęścia w losowaniu par. Ci pierwsi trafili na Red Bull Salzburg, zaś zespół Erika ten Haga zagra z Benficą.

Sam Lewandowski może mieć bardzo dobre wspomnienia z drużyną z Salzburga. Do tej pory zagrał przeciwko niej w dwóch meczach, w których zdobył 3 bramki.

Jeżeli zaś chodzi o aktualną formę obu panów - można oczekiwać festiwalu bramek. Lewandowski, nawet gdy Bayern przegrywa, nie spuszcza z tonu. Tak było w ostatnim meczu ligowym z Bochum (2:4), w którym strzelił obie bramki dla swojego zespołu. W sumie ma ich już 26 w 22 ligowych meczach.

Niewiele gorzej prezentuje się bilans Sebastiena Hallera. Iworyjczyk, który w ostatnim czasie osiągnął życiową formę, strzelił już 16 goli w 19 meczach Eredivisie, w tym 3 w ostatnim starciu z Twente.

Atak z drugiego szeregu

Mimo przewagi wyżej wymienionej dwójki nad resztą stawki, nie można zapominać o innych gwiazdach. Groźny może być zwłaszcza Mohamed Salah, który oprócz tego, że w Lidze Mistrzów jak dotąd trafił 7 razy, to strzela gola za golem w Premier Leauge, gdzie pewnie zmierza po koronę króla strzelców.

Zaledwie o jedno trafienie mniej od Egipcjanina ma z kolei Cristiano Ronaldo. W przypadku Portugalczyka trudno jednak o optymizm. Zarówno on, jak i jego Manchester United są w ostatnim czasie pod formą i o ile w ogóle przejdą Atletico Madryt, to trudno oczekiwać, by CR7 nagle zaczął seriami zdobywać bramki. Zwłaszcza, że w tym roku nie strzelił jeszcze ani jednej.

W przypadku kolejnych miejsc w obecnej klasyfikacji strzelców trudno już o optymizm, bowiem do liderującego Hallera tracą 5 bramek lub więcej. Warto tu jednak wymienić Karima Benzemę, który błyszczy skutecznością w Primera Division i jeżeli Real ponownie pokaże, że Liga Mistrzów to jego rozgrywki, to być może Francuz powalczy jeszcze o czołowe lokaty. Na ten moment jednak, po fazie grupowej, może pochwalić się jedynie 5 trafieniami.

Klasyfikacja strzelców Ligi Mistrzów 2021/2022
1. Sebastien Haller (Ajax)  - 10 bramek
2. Robert Lewandowski (Bayern) - 9
3. Christopher Nkunku (RB Lipsk) - 7
4. Mohamed Salah (Liverpool) - 7
5. Cristiano Ronaldo (Manchester United) - 6
6. Leroy Sane (Bayern) - 5
7. Karim Benzema (Real) - 5
8. Riyad Mahrez (Manchester City) - 5
9. Lionel Messi (PSG) - 5
10. Kylian Mbappe (PSG) - 4

Czytaj także:
Wielki powrót do PKO Ekstraklasy! To musiało się tak skończyć
Legenda Legii broni Artura Boruca. "Tamten przypajacował"

Kto zostanie królem strzelców tegorocznej LM?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×