Zdjęcie Abramowicza obiegło media na całym świecie
Zaangażowany w pokojowe rozmowy między Rosją i Ukrainą Roman Abramowicz po raz pierwszy pokazał się publicznie od momentu "otrucia". Zdjęcie właściciela Chelsea FC obiegło media na całym świecie.
Te podsycił fakt, że Abramowicz długo nie pokazywał się publicznie. Jego najnowsze zdjęcie obiegło świat. Na fotografii widać, że właściciel Chelsea FC ma "czerwone oczy". Zdjęcie wykonano w Stambule, gdzie przebywa Abramowicz.
Zresztą wybuch wojny w Ukrainie sporo namieszał w życiu Abramowicza. W Wielkiej Brytanii, gdzie wiódł spokojne życie, nałożono na niego sankcje. To doprowadziło do konieczności sprzedaży Chelsea FC.
Przypomnijmy, że według mediów, cała trójka uczestników rozmów pokojowych po spotkaniu miała takie same objawy. To zaczerwienienie oczu, bolesne łzawienie oraz łuszczenie skóry na twarzy i rękach. Istnieje podejrzenie, że wobec nich użyto nieznanej broni chemicznej.
Do pogorszenia stanu zdrowia Abramowicza doszło po tym, jak napił się wody i zjadł trochę czekolady. Następnie doszło do powyższych objawów.
Doniesienia o otruciu zdementowano. "Reuters" podał, że przyczyną były "czynniki środowiskowe". Z kolei doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak w rozmowie z portalem nv.ua. podkreślał, że negocjatorzy "pracują w zwykłym trybie", a spekulacje nazwał "różnego rodzaju teoriami spiskowymi".
Abramowicz od początku wojny jest wskazywany jako ten oligarcha, który może aktywnie działać na rzecz zakończenia wojny. Z powodu agresji zbrojnej rosyjskich wojsk jest zmuszony sprzedać Chelsea FC. W wielu krajach nałożono na niego potężne sankcje. Od pewnego czasu ukrywa się w Turcji.
BREAKING: Roman Abramovich pictured for first time since Chelsea owner was 'poisoned' https://t.co/mAcnNfmxNB pic.twitter.com/iwhC0Qv7mQ
— Mirror Breaking News (@MirrorBreaking_) March 29, 2022
Czytaj także:
Na to czekali kibice. Michniewicz przekazał świetne wieści
Glik czeka na rewanż. "Nie chcieliśmy rozdrapywać ran"