Specjalna konferencja Legii po wydarzeniach w Holandii [NA ŻYWO]

Relację prowadzi : autor:
Bartłomiej Bukowski

Konferencja prasowa dobiegła końca. 

Skomentuj 0

- Do tej pory nie mieliśmy żadnego kontaktu z żadnym z tych zawodników. Kontakt był odcięty. Mówiono, że rano będzie kontakt - relacjonuje Mioduski

Skomentuj 0

- Trener Kosta Runjaić również mówił, że było czuć niechęć. Zamykanie przed nim drzwi, przed treningiem, jakieś takie incydenty, niby nic wielkiego, ale było to czuć - twierdzi prezes Legii.

Skomentuj 1

- Po wszystkim słyszeliśmy, że nie jesteśmy pierwsi, którzy doświadczyli takiej "gościnności" w Alkmaar. Ewidentnie tam jest problem - mówi Mioduski.

Skomentuj 0

- Mówienie o krokach prawnych ze strony AZ jest po prostu śmieszne 

Skomentuj 1

- Z tego zrobiła się trochę międzynarodowa afera. Czy jest konieczne wsparcie rządu? Na pewno jest pomocne, ono pokazuje, że nie można nas traktować w taki sposób, nie można prowadzić dyskryminacji w stosunku do polskich instytucji czy obywateli. Wyraz tego przez organy rządowe jest na pewno pomocny i bardzo to doceniamy - mówi Mioduski

Skomentuj 1
  • Miklas Zgłoś komentarz
    To sprawa dla MSZ. Tu ewidentnie ma miejsce antypolonizm, rasistowskie i brutalne zachowania służb porządkowych, ochrony i policji. Taka totalitarna "demokracja" wszędzie tam
    Czytaj całość
    gdzie lewactwo ma władzę.
  • - Nie ma chyba organizacji czy instytucji, która nie zgłosiłaby się z chęcią pomocy - mówi Mioduski wymieniając poszczególne ministerstwa. 

    Skomentuj 0

    - Gdy chciałem się dostać do busika, którym zabrani zostali Josue i Pankov, chciałem z nimi jechać na komisariat, to stali tam tajniacy w maskach i policja z pałkami i brutalnie mnie stamtąd odepchnęli - dodaje Mioduski 

    Skomentuj 0

    - Ja tam byłem razem z drużyną, próbowałem jakoś tę sytuację zaadresować. Byłem ubrany w legijny garnitur.  Zresztą mówiłem kim jestem, że jestem prezesem klubu i muszą traktować nas z szacunkiem. Jednak gdy to nie działało, stwierdziłem, że tego nie odpuszczę. Wyciągnąłem telefon i chciałem to nagrać. I wtedy to się stało. Wyrzucono mi ten telefon, musiałem za nim iść. Próbowano nie dopuścić, abym go odzyskał i zostałem brutalnie uderzony ileś tam razy - relacjonuje Mioduski.

    Skomentuj 1

    -  Na meczu był mój bliski przyjaciel, który jest Holendrem i często z nami jeździ i powiedział mi, że chyba nigdy się tak nie wstydził. To pokazuje, po której stronie jest prawda - mówi Mioduski

    Skomentuj 2

    - Gdyby miejscowi zrobili trochę wywiadu, to wiedzieliby, że nie ma żadnego zagrożenia. Nasi kibice są zaprzyjaźnieni z ADO Den Hag, a Den Hag podobno ma przyjazne stosunki z AZ Alkmaar, więc nie było żadnych obaw, że nasi kibice mogą coś zrobić, nie wiem skąd się to wszystko wzięło - mówi Mioduski

    Skomentuj 0

    - Nie myślimy o przełożeniu niedzielnego meczu z Rakowem 

    Skomentuj 0

    - Antypolskie nastawienie w mieście wzięło się bezpośrednio od pani burmistrz - podkreśla Mioduski 

    Skomentuj 0

    - Powiedzenie, że w jakiś sposób to my jesteśmy winni, gdzie ich zadaniem jest ochrona nas, to jest skandal sam w sobie - grzmi prezes Legii. 

    Skomentuj 0

    - Musimy przedstawić nasze racje. Ja wiem, że mamy może nie najlepszą reputację w związku z rzeczami z przeszłości. Jednak od dłuższego czasu pracujemy nad tym i to z sukcesami. Naprawdę robimy bardzo dobrą robotę, bardzo dużo się zmieniło i to jest cios dla nas, że ktoś podważa tę pracę. Na pewno będziemy robić wszystko, by pokazać prawdę - zapowiada Mioduski.

    Skomentuj 0

    - Nie mogę powiedzieć, że my, w loży zarządu, czuliśmy się źle. Natomiast wychodząc poza lożę to czuć było negatywne nastawienie - relacjonuje Mioduski

    Skomentuj 0

    - O całym incydencie UEFA dowiedziała się od naszych przedstawicieli, nie od gospodarzy - podkreślił Zasławski 

    Skomentuj 0

    - Wydaje mi się, że UEFA nie była świadoma co się działo później po meczu - mówi Mioduski 

    Skomentuj 0

    - Moim zdaniem to jest część fabrykacji tego. Oni wiedząc, że przesadzili, tworzą narrację o agresji z naszej strony - twierdzi prezes 

    Skomentuj 0

    - Powiedziano nam, że jeżeli nie wypuścimy Pankova, to będzie szturm na autobus. Tam była policja szturmowa, z pałkami, tarczami. Grozili, że zrobią rozróbę w autobusie - relacjonuje Mioduski

    Skomentuj 0

    - Jeżeli ktoś powie, że to my zaatakowaliśmy ochronę, to nie wiem kiedy to się działo. Agresja była zdecydowanie z tamtej strony - podkreślił raz jeszcze Mioduski.

    Skomentuj 0

    - Mamy dobrą opiekę na miejscu, został tam Konrad Paśniewski oraz nasz prawnik, a także wynajęliśmy bardzo dobrego holenderskiego prawnika. Mam nadzieję, że dziś nasi piłkarze wrócą do Polski - powiedział o sytuacji Josue i Pankova Mioduski. 

    Skomentuj 1

    - Być może oni sobie zdali sprawę, że przesadzili i dlatego wyciągnęli piłkarzy, osadzili ich w areszcie i tworzą swoją historię. Ale to jest historia nieprawdziwa - mówi prezes Legii

    Skomentuj 0

    - Widziałem różne sytuacje. Ale nigdy nie widziałem, aby nasza drużyna i członkowie sztabu czy z zarządu byli atakowani przez ochronę i policję, to jest coś, co nie miało precedensu na skalę światową. I to jest coś, czego nie odpuścimy - podkreślił Mioduski 

    Skomentuj 0

    - Nastawienie rządu lokalnego w Alkmaar było fatalne. Były wypowiedzi publiczne o tym, że pani burmistrz nie życzy sobie Polaków w mieście 

    Skomentuj 1

    - Jak tak pomyślę, to chyba to nie był incydent, tylko było to coś, co narastało. Przyjechałem dopiero wczoraj popołudniu do Alkmaar, ale od razu otrzymałem raporty od ludzi od nas, że cały czas się coś dzieje, że są szykanowi - relacjonuje Mioduski 

    Skomentuj 0

    - Na meczu nie było ŻADNEJ agresji, ani na boisku, ani na trybunach - podkreślił prezes Legii

    Skomentuj 0

    - Trudno coś powiedzieć. Widzieliście sami na filmie. Dzięki Bogu udało nam się parę tych rzeczy nagrać, bo tak to prawdopodobnie to co by dziś było w przekazach brzmiałoby zupełnie inaczej - rozpoczął Dariusz Mioduski 

    Skomentuj 0

    W tym momencie zostają zaprezentowane nagrania z zajść pod stadionem w Alkmaar. Widać na nich m.in. atak na osobę prezesa Dariusza Mioduskiego

    Skomentuj 1
    • random47 Zgłoś komentarz
      No to Guldenom się należy rewanż ale myślę o tym na boisku . Rozjechać ich obronę i wpakować w nagrodę kilka goli. A co do agresji do polskich zawodników , to myślę , że wywodzi
      Czytaj całość
      się już od słów pani Burmistrz , która krzyczała , że nie chce mieć w mieści Polaków. Ależ ten PiS nawywijał , że w sporcie też nas nie lubią.

      - Nie mamy słów, aby opisać agresję, jaka nas spotkała - podkreślił Zasławski

      Skomentuj 0

      - Ze strony służb ochrony pojawiły się zachowania agresywne, naruszenie nietykalności cielesnej zawodników, członków klubu, które zostały eskalowane przez służby porządkowe - powiedział Zasławski 

      Skomentuj 0

      - Po meczu chcieliśmy jak najszybciej udać się do autokaru, spełniliśmy wszystkie nasze obowiązki. W pewnym momencie, ok. godziny po zakończeniu meczu, kiedy parking i stadion był już pusty, uniemożliwiono nam przemieszczanie się, zamykając jedne z drzwi. Cześć zawodników była już w autokarze, drużyna została rozdzielona na dwie grupy - tłumaczy rzecznik Legii, Bartosz Zasławski 

      Skomentuj 0

      Dariusz Mioduski właśnie zajął swoje miejsce, czekamy na pierwsze wypowiedzi 

      Skomentuj 0

      Wciąż czekamy, aż na miejscu pojawi się Dariusz Mioduski 

      Skomentuj 0

      Według najnowszych doniesień, Josue i Pankov jeszcze dziś mają wrócić do Polski

       

      Skomentuj 1

      - Rozmawiałem z Darkiem o tym. Mówił, że ktoś go "z liścia trzasnął" - wyjawił Zbigniew Boniek. 

      Jedno z nagrań jasno pokazuje, jak Dariusz Mioduski jest popychany przez jednego z porządkowych.

       

      Skomentuj 0

      - Już przed meczem było nastawienie "anty-Legia". Popełniono błąd, nie wypuszczając drużyny ze stadionu. Pod obiektem nie działo się nic złego. Dla mnie to absurd - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Jan De Zeeuw junior. 

      Skomentuj 0

      Na 14:00 zaplanowano specjalną konferencję prasową, na której Dariusz Mioduski wypowie się na temat zajść w Holandii. Przypomnijmy, po meczu z AZ Alkmaar doszło do przepychanek pomiędzy miejscową ochroną a piłkarzami i sztabem Legii Warszawa. W efekcie zajść zatrzymani przez lokalną policję zostali Radovan Pankov oraz Josue.

      Skomentuj 3
      • Wykolejorz Zgłoś komentarz
        Obawiam się, że każdy Holender który przyjedzie do Warszawy przed meczem albo będzie w tych dniach w mieście jeśli przyzna się do narodowości, to bez względu na to czy jest kibicem
        Czytaj całość
        Alkmar czy nie to dostanie ostry oklep
        • kukunamuniu z choroszczy Zgłoś komentarz
          Nalezalo sie I'm he he he
          • Roni Bydlak Zgłoś komentarz
            Może walkower będzie....hehehe