Doliczone cztery minuty.

Na zakończenie podstawowego czasu szansa na pokonanie bramkarza Pogoni Szczecin. Patryk Makuch za mocno skoncentrował się na przygotowaniu piłki do strzału i kopnął ją prosto w Dantego Stipicę.

Wahan Biczachczjan starał się pokonać Karola Niemczyckiego płaskim uderzeniem zza linii pola karnego. Piłka nie znalazła drogi do bramki, ale i tak młody golkiper Cracovii miał pretensje o dopuszczenie Ormianina do strzału.

Pozostało jeszcze trochę czasu na rozstrzygnięcie meczu w Krakowie. Gospodarze są zbudowani swoim wyrównaniem i szukają sposobu na ponowne pokonanie Dantego Stipicy.

7259 kibiców na trybunach.

Podanie do wbiegającego w pobliże bramki gospodarzy Kamila Grosickiego. Płaskie uderzenie reprezentanta Polski zostało zablokowane i Pogoń Szczecin musiała zadowolić się wywalczeniem rzutu rożnego.

Dante Stipica poradził sobie z dośrodkowanie z rzutu rożnego.

Mecz zaczyna nużyć, niewiele się w nim zmienia. Na pierwszą roszadę personalną zdecydował się Jens Gustaffson i po godzinie wprowadził Michała Kucharczyka za oszołomionego po jednym ze starć Jeana Carlosa Silvę.

Dłuższa wymiana podań podopiecznych Jensa Gustafssona. Ostatecznie zagranie Jeana Carlosa Silvy trafiło do Mateusza Łęgowskiego, a dośrodkowanie potencjalnego reprezentanta Polski było zdecydowanie przeciągnięte.

Jean Carlos Silva jest w stanie pozostać na boisku.

Niebezpieczne zderzenie Floriana Loshaja z Jeanem Carlosem Silvą. Sztab medyczny Pogoni Szczecin złamał protokół i wbiegł na boisko, choć Tomasz Kwiatkowski nie przerwał gry.

Podanie do szeroko ustawionego Pawła Jaroszyńskiego. Jego dośrodkowanie było skazane na niepowodzenie. Blisko Benjamina Kallmana oraz Michała Rakoczego była cała grupa przyjezdnych w błękitnych strojach.

Czas na emocje po zmianie stron.

Zobaczymy, co pokażą piłkarze po powrocie z szatni na boisko. Na razie umiarkowanie pasjonujące widowisko w Krakowie. Od czasu do czasu podnosiła się temperatura, jednak generalnie tempo rywalizacji mogło być wyższe.

Statystyki pokazały jasno, że ten mecz cierpi na zbyt małą liczbę strzałów celnych. Jedyne uderzenie w bramkę przeciwnika oddał Luka Zahović po dośrodkowaniu Luisa Maty. Poradził sobie z nim bez problemu Karol Niemczycki i pierwsza połowa zakończyła się sprawiedliwym remisem 0:0.

Doliczona minuta.

Niebezpiecznie wyglądające podanie w pole karne Pogoni Szczecin, ale w ostatnim momencie Benedikt Zech interweniował w konfrontacji z Benjaminem Kallmanem. Gospodarze musieli zadowolić się wywalczeniem rzutu karnego. Po nim było co prawda uderzenie, ale niedokładne.

Piłka na lewym skrzydle uciekła Kamilowi Grosickiemu.

Pasy stały się konkretniejsze. Może i fragmentami oddają inicjatywę, ale kiedy już atakują, stwarzają sobie lepsze sytuacje podbramkowe. W 34. minucie ponownie strzelał Paweł Jaroszyński, który zamknął akcję po dośrodkowaniu z prawego skrzydła. Blisko byłego piłkarza Chievo Werona nie było żadnego przeciwnika, dlatego jego pudło było karygodne.

Nieudana szarża osamotnionego Luki Zahovicia na połowie przeciwnika. Niewielu jest piłkarzy na świecie, którzy poradziliby sobie z grupką przeciwników. Kompani z Pogoni Szczecin nie nadążyli za reprezentantem Słowenii.

Dwa bezbramkowe kwadranse.

Luka Zahović główkował prosto w rękawice Karola Niemczyckiego po dośrodkowaniu Luisa Maty. Po chwili ponowienie ataku przez grających w błękitnych strojach szczecinian. Uderzenie Damiana Dąbrowskiego pozostawiało jednak bardzo dużo do życzenia.

Postraszyli gospodarze wysokim pressingiem.

Odpowiedź Pogoni Szczecin na znakomitą szansę Cracovii. Jean Carlos Silva nie zdecydował się na uruchomienie podaniem Kamila Grosickiego i oddał uderzenie zza linii pola karnego. Okazało się ono niedokładne i piłka przeturlała się obok słupka w bramce Karola Niemczyckiego.

W 17. minucie Cracovia odpowiedziała bardzo niebezpiecznym rajdem i była o centymetry od zdobycia prowadzenia. Pierwsze uderzenie Michała Rakoczego odbiło się od słupka w bramce Pogoni, a dobitka Pawła Jaroszyńskiego została zablokowana w ostatnim momencie.

Dobre zachowanie defensywy Cracovii po kolejnym dośrodkowaniu. Matej Rodin dyryguje formacją i nie pozwala żadnemu zawodnikowi Pogoni Szczecin na skorzystanie z dośrodkowania Kamila Grosickiego.

Pogoń Szczecin spędza więcej czasu na połowie przeciwnika. Była szansa na zaskoczenie Karola Niemczyckiego z rzutu rożnego. Za wykonanie stałego fragmentu gry zabrał się Damian Dąbrowski, a po jego dośrodkowaniu był faul Konstantinosa Triantafyllopoulosa.

Pierwszą szansę na zdobycie gola mieli Portowcy. Na lewej stronie boiska rozpędził się Kamil Grosicki i dostrzegł Lukę Zahovicia, który oderwał się od Virgila Ghity, ale nie dostawił odpowiednio stopy do piłki. Reprezentant Słowenii miał czego żałować.

Trener Jacek Zieliński mocno zamieszał w podstawowym składzie Cracovii po porażce 0:2 w poprzednim meczu z Widzewem Łódź. Postanowił posadzić na ławce rezerwowych aż sześciu zawodników i dać szansę takiej samej liczbie głodnym grania dublerom. Jednym z odsuniętych zawodników był Cornel Rapa, były obrońca Pogoni Szczecin.

Zestawienie Cracovii.

Jedenastka Pogoni.

Mateusz Łęgowski po poprzednim meczu z Lechem.

Pogoń uciekła spod gilotyny Lecha. "Dostaliśmy prezent"

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)

Przygotowania Pogoni Szczecin.

Pogoń dopadła Lecha w doliczonym czasie.

Emocje do końca w hicie PKO Ekstraklasy. Lech trafiony w doliczonym czasie

Pogoń Szczecin zaprezentowała się nieco lepiej niż Cracovia w poprzednim meczu. Piłkarze Jensa Gustafssona zremisowali 2:2 z Lechem Poznań. O wyszarpnięciu punktu zdecydowało uderzenie Kamila Drygasa z rzutu karnego w doliczonym czasie.

W poprzednim meczu Pogoni na stadionie Cracovii końcówka była bardzo emocjonująca.

Trener Jacek Zieliński przed pojedynkiem z Portowcami.

Cracovia wróciła pokonana z Łodzi.

Widzew coraz bliżej podium. Zobacz tabelę PKO Ekstraklasy

Cracovia w poprzednim meczu nie zapunktowała. Drużyna Jacka Zielińskiego została pokonana 0:2 przez Widzew Łódź. O jej porażce zdecydowały uderzenia Dominika Kuna oraz Marka Hanouska z rzutu karnego. Cracovia nie zdołała zdobyć ani jednego gola na terenie beniaminka.

Cracovia postara się odebrać punkty kolejnemu medaliście mistrzostw Polski.

W ostatnim, sobotnim meczu w PKO Ekstraklasie zmierzą się Cracovia z Pogonią Szczecin. W tabeli drużyna z województwa zachodniopomorskiego ma o cztery punkty więcej niż Cracovia. Obie znajdują się w górnej połowie stawki.